Loteria promocyjna wymaga uzyskania zezwolenia

Przedsiębiorca, który chce przygotować promocję dla usługobiorców, powinien uważać, by nie miała ona cech loterii

Aktualizacja: 18.11.2010 03:42 Publikacja: 18.11.2010 02:00

Loteria promocyjna wymaga uzyskania zezwolenia

Foto: Rzeczpospolita

[b]Prowadzę firmę usługową. Chciałbym zachęcić klientów do korzystania z mych usług, zwłaszcza że nieopodal wyrosła mi konkurencja. Planuję wprowadzić promocję „jeden klient w miesiącu płaci tylko złotówkę”. Ma to polegać na tym, że na koniec każdego miesiąca wylosuję jedną fakturę i zwrócę klientowi pieniądze, zachowując jedynie symboliczną złotówkę. Czy będzie to zgodne z prawem?[/b] – pyta czytelnik.

Nie, chyba że czytelnik postara się wcześniej o uzyskanie zezwolenia na organizację loterii promocyjnej. To jednak nie jest proste i nawet duże firmy spotykają się z odmowami z powodu niespełnienia warunków. Zazwyczaj przy uzyskiwaniu takiej zgody przedsiębiorcy korzystają z pomocy wyspecjalizowanych firm doradczych, które mają wypracowane procedury i podpowiadają, jakie warunki trzeba spełnić.

Małemu usługodawcy należy raczej odradzić organizację loterii. Dlatego tylko sygnalizujemy, że aby uzyskać zgodę, trzeba wystąpić do dyrektora właściwej izby celnej ze stosownym wnioskiem i dołączyć do niego przygotowany wcześniej i zgodny z przepisami regulamin loterii. Konieczne jest też uiszczenie opłaty w wysokości 10 proc. wartości puli nagród.

Przepisy regulujące organizację loterii zostały określone w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C7571366177C9224D800800C6A6560AE?id=332794]ustawie o grach hazardowych (DzU z 2009 r. nr 201, poz. 1540 ze zm.)[/link].

Zgodnie z zawartą w niej definicją „loterie promocyjne, w których uczestniczy się przez nabycie towaru, usługi lub innego dowodu udziału w grze i tym samym nieodpłatnie uczestniczy się w loterii, a podmiot urządzający loterię oferuje wygrane pieniężne lub rzeczowe”, są grami losowymi i wymagają uzyskania zgody.

Czytelnik musi więc rozważyć inny wariant promocji swych usług. Powinien przy tym pamiętać, że „sprzedaż konsumentom towarów lub usług połączona z przyznaniem wszystkim albo niektórym nabywcom towarów lub usług nieodpłatnej premii, w postaci towarów lub usług”, jest czynem nieuczciwej konkurencji. Wynika to z art. 17a ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4EC191207E7C1017A29E13C8D5FD9ABD?id=170546]ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.)[/link].

Nie oznacza to jednak, że przedsiębiorca nie ma żadnych możliwości. Otóż zgodnie z ust. 2 wspomnianego przepisu z czynem nieuczciwej konkurencji nie mamy do czynienia, jeżeli premie stanowią towary lub usługi o niewielkiej wartości lub też wygrane „w loteriach promocyjnych, organizowanych na podstawie przepisów o grach hazardowych, lub konkursach, których wynik nie zależy od przypadku”.

Ponieważ uzyskanie zezwolenia na organizację loterii, jak już wspominaliśmy na początku, jest trudne, czytelnikowi pozostaje jedynie możliwość organizacji konkursu. Na czym może on polegać? To już zależy tylko od inwencji przedsiębiorcy. Może to być chociażby konkurs na najlepsze hasło reklamowe.

Klienci podczas składania zamówienia mogliby proponować swój typ, a czytelnik w ustalonym terminie (jeden raz lub powtarzalnie, np. co miesiąc) wybierałby zwycięzcę konkursu i jako nagrodę przyznawał mu prawo do zlecenia następnego zamówienia za symboliczną złotówkę. Ze względów rachunkowych i podatkowych to łatwiejszy sposób niż zwracanie zapłaty za już wykonaną usługę. Ma też dodatkowy walor promocyjny: klient z pewnością wróci do przedsiębiorcy.

Czytelnik musi jedynie pamiętać, aby w konkursie nie występowały elementy losowe, bo wówczas może on zostać uznany za loterię promocyjną.

Warto tu przytoczyć fragment uzasadnienia [b]wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 6 września 2000 r. (II S.A. 1779/99)[/b], w którym stwierdzono m.in., że „decydujące znaczenie dla kwalifikacji prawnej danej gry jako losowej lub zręcznościowej ma jej rzeczywisty cel i ostateczny efekt; dlatego ani modyfikacje techniczne, ani dodatkowe czynności (fazy), odmienne od tradycyjnych form czy też nazw, mające na celu obejście rygorów ustawowych nie mogą zmienić ostatecznej kwalifikacji danej gry jako zależnej od przypadku bądź tylko od zręczności lub wiedzy grającego”.

[ramka][b]Ustawa o grach losowych [/b]

Art. 2 ust.1 pkt 11 Grami losowymi są gry o wygrane pieniężne lub rzeczowe, których wynik w szczególności zależy od przypadku, a warunki gry określa regulamin. Są to: (...) loterie promocyjne, w których uczestniczy się przez nabycie towaru, usługi lub innego dowodu udziału w grze i tym samym nieodpłatnie uczestniczy się w loterii, a podmiot urządzający loterię oferuje wygrane pieniężne lub rzeczowe.

Art. 7 ust. 1 Loterie fantowe, gry bingo fantowe i loterie promocyjne mogą być urządzane, na podstawie udzielonego zezwolenia, przez osoby fizyczne, osoby prawne lub jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej.

Art. 32 ust. 3 Zezwolenia na urządzanie (...) loterii promocyjnej na obszarze właściwości miejscowej jednego dyrektora izby celnej udziela dyrektor izby celnej, na którego obszarze właściwości miejscowej są urządzane i prowadzone takie gry.[/ramka]

[b]Prowadzę firmę usługową. Chciałbym zachęcić klientów do korzystania z mych usług, zwłaszcza że nieopodal wyrosła mi konkurencja. Planuję wprowadzić promocję „jeden klient w miesiącu płaci tylko złotówkę”. Ma to polegać na tym, że na koniec każdego miesiąca wylosuję jedną fakturę i zwrócę klientowi pieniądze, zachowując jedynie symboliczną złotówkę. Czy będzie to zgodne z prawem?[/b] – pyta czytelnik.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Zawody prawnicze
Jeden na trzech aplikantów nie zdał egzaminu sędziowskiego. „Zabrakło czasu”
Praca, Emerytury i renty
Zmiany w płacy minimalnej. Wiemy, co wejdzie w skład wynagrodzenia pracowników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce