Wielka Brytania gotowa na wysłanie swoich wojsk na Ukrainę

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zadeklarował, że jego kraj jest gotów wysłać żołnierzy na Ukrainę, aby pomóc zagwarantować jej bezpieczeństwo w ramach wynegocjowanego układu pokojowego.

Aktualizacja: 17.02.2025 10:53 Publikacja: 17.02.2025 05:22

Brytyjski żołnierz

Brytyjski żołnierz

Foto: PAP/EPA

arb

Starmer podkreślił, że zapewnienie trwałego pokoju na Ukrainie jest „kluczowe, jeśli chcemy powstrzymać (Władimira) Putina od dalszych agresji w przyszłości”.

Brytyjski premier złożył deklarację w sprawie ewentualnego udziału brytyjskich żołnierzy w misji pokojowej nad Dnieprem, przed udaniem się na nadzwyczajny szczyt europejskich przywódców w Paryżu, który ma być poświęcony sytuacji na Ukrainie i kwestiom związanym z bezpieczeństwem Starego Kontynentu. Jak podkreślił Starmer Wielka Brytania jest gotowa wnieść swój wkład w zapewnienie Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa, poprzez wysłanie na Ukrainę własnych żołnierzy, „jeśli będzie to konieczne”.

Czytaj więcej

Ukraina chce być jak Izrael. „Nie wiemy, jak to działa”

Keir Starmer: Zakończenie wojny Rosji z Ukrainą nie może być tylko przerwą przed kolejnym atakiem Władimira Putina

„Nie przychodzi mi to łatwo” - napisał Starmer na łamach „Daily Telegraph”. „Czuję bardzo mocno odpowiedzialność, jaka wiąże się z potencjalnym narażeniem brytyjskich żołnierzy i żołnierek na niebezpieczeństwo” - dodał.

„Ale każda rola mająca pomóc w zagwarantowaniu bezpieczeństwa Ukrainy jest pomocą w zagwarantowaniu bezpieczeństwa naszemu kontynentowi i bezpieczeństwa tego kraju” - podkreślił Starmer.

Brytyjski premier zaznaczył, że zakończenie wojny Rosji z Ukrainą „gdy nadejdzie, nie może być po prostu tymczasową przerwą, zanim Putin zaatakuje znów”.

Tak wyglądała sytuacja na froncie 16 lutego

Tak wyglądała sytuacja na froncie 16 lutego

Foto: PAP

Deklaracja Starmera oznacza, że brytyjscy żołnierze mogliby stanowić komponent europejskich sił pokojowych, które stacjonowałyby na linii rozgraniczającej tereny kontrolowane przez Ukrainę i tereny kontrolowane przez Rosję. Wojska europejskie na Ukrainie miałyby stanowić gwarancję bezpieczeństwa dla tego kraju alternatywną wobec przyjęcia Ukrainy do NATO, które – jak wynika z wypowiedzi sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha oraz prezydenta USA Donalda Trumpa – obecnie jest nierealne.

Jak zauważa BBC deklaracja Starmera pojawiła się po tym, gdy były szef Sztabu Generalnego Wielkiej Brytanii, lord Richard Dannatt w rozmowie z brytyjskim nadawcą stwierdził, iż armia tego kraju, w obecnym stanie, nie jest gotowa do przewodzenia jakiejkolwiek misji pokojowej na Ukrainie. Dannatt szacuje, że Wielka Brytania potrzebowałaby do 40 tys. żołnierzy, by odegrać wiodącą rolę w siłach pokojowych na Ukrainie, które musiałyby liczyć, według jego szacunków, ok. 100 tys. żołnierzy. Były szef brytyjskiego Sztabu Generalnego stwierdził, że obecnie Brytyjczycy nie dysponują takimi siłami.

W poniedziałek rano szwedzki nadawca publiczny zacytował szwedzką minister spraw zagranicznych, Marię Malmer Stenergard, która nie wykluczyła, że również jej kraj może wysłać swoich żołnierzy w charakterze sił pokojowych na Ukrainę - Po pierwsze musimy wynegocjować sprawiedliwy i trwały pokój, który szanuje zasady prawa międzynarodowego, szanuje Ukrainę i, przede wszystkim, gwarantuje, że Rosja po prostu się nie cofnie, nie odbuduje sił i nie zaatakuje Ukrainy lub innego kraju w ciągu kilku najbliższych lat – zaznaczyła szefowa szwedzkiej dyplomacji.

Również szwedzki premier Ulf Kristersson w rozmowie z agencją Reutera stwierdził, że Szwecja „będzie brać udział w dyskusjach” na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy a wysłanie szwedzkich żołnierzy na Ukrainę w charakterze sił pokojowych jest „absolutnie możliwe”. Zaznaczył przy tym, że takie siły muszą mieć jasno określony mandat.

Czytaj więcej

USA pytają Europę o bezpieczeństwo Ukrainy. Jaką cenę jest w stanie zapłacić?

W lutym Starmer ma spotkać się w Białym Domu z Donaldem Trumpem. Zdaniem brytyjskiego premiera amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy są kluczowe dla osiągnięcia trwałego pokoju w Europie, ponieważ „tylko Stany Zjednoczone są w stanie powstrzymać Putina przed kolejnym atakiem”.

Keir Starmer o pokoju na Ukrainie: Nie może być tak, jak w Afganistanie

Brytyjski premier podkreśla w „Daily Telegraph”, że pokój na Ukrainie nie może nastać „za wszelką cenę” a Ukraina „musi być przy stole negocjacyjnym”, ponieważ w innym przypadku będzie to oznaczało „przyjęcie stanowiska Putina, że Ukraina nie jest prawdziwym państwem”.

2,3 proc.

Taką część PKB stanowią wydatki Wielkiej Brytanii na jej siły zbrojne

„Nie możemy mieć kolejnej sytuacji takiej, jak w Afganistanie, gdzie USA negocjowały bezpośrednio z talibami, nie włączając w to afgańskiego rządu” - zaznaczył Starmer. Chodzi o porozumienie wynegocjowane przez USA z talibami w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa w Białym Domu, na mocy którego wojska USA zaczęły wycofywać się z Afganistanu.

Starmer napisał też w „Daily Telegraph„, że Ukraina znajduje się na „nieodwracalnej” drodze do członkostwa w NATO, a kraje europejskie „muszą zwiększać wydatki obronne i odgrywać większą rolę” w Sojuszu.

Wielka Brytania wydaje obecnie na armię 2,3 proc. PKB – a więc więcej niż wynika z celu stawianego obecnie przed krajami NATO (2 proc. PKB), ale znacznie mniej niż to, co postuluje obecnie administracja Trumpa (4-5 proc. PKB). Londyn planuje zwiększyć wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB ale nie podaje ram czasowych, w jakich chce to osiągnąć.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte sugerował niedawno, że państwa członkowskie Sojuszu muszą wydawać na obronność ponad 3 proc. PKB.

Starmer podkreślił, że zapewnienie trwałego pokoju na Ukrainie jest „kluczowe, jeśli chcemy powstrzymać (Władimira) Putina od dalszych agresji w przyszłości”.

Brytyjski premier złożył deklarację w sprawie ewentualnego udziału brytyjskich żołnierzy w misji pokojowej nad Dnieprem, przed udaniem się na nadzwyczajny szczyt europejskich przywódców w Paryżu, który ma być poświęcony sytuacji na Ukrainie i kwestiom związanym z bezpieczeństwem Starego Kontynentu. Jak podkreślił Starmer Wielka Brytania jest gotowa wnieść swój wkład w zapewnienie Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa, poprzez wysłanie na Ukrainę własnych żołnierzy, „jeśli będzie to konieczne”.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosja–USA w Arabii Saudyjskiej – z dużej chmury mały deszcz
Konflikty zbrojne
Rusłan Szoszyn: Kolonizacja Ukrainy – czas start
Konflikty zbrojne
Rosja zaatakuje NATO? Gen. Leon Komornicki ostrzega: To ostatni dzwonek, mamy pięć lat
Konflikty zbrojne
Wilders o holenderskich żołnierzach na Ukrainie: Mamy w kraju Ukraińców, wyślijmy ich
Konflikty zbrojne
Umowa Stany Zjednoczone-Ukraina. "The Telegraph": Oto czego nie podpisał Wołodymyr Zełenski