O komentarz do propozycji zespołu Trumpa w sprawie opóźnienia członkostwa Ukrainy w NATO na okres od 10 do 20 lat, poprosił Putina jeden z dziennikarzy. Prezydent Rosji odpowiedział, że „nie ma znaczenia, czy Ukraina dołączy do NATO dziś, jutro, czy za 10 lat”.
Władimir Putin nie zgadza się na kompromisy w sprawie żądań Rosji
Instytut Studiów nad Wojną zauważa, że oświadczenie Putina jest częścią serii komentarzy, które ostatnio wygłosił rosyjski przywódca. Putin powtarza w nich, że nie zgadza się na kompromisy w sprawie swoich żądań z końca 2021 i początku 2022 r. Rosja chce zmusić Ukrainę, by ta stała się „neutralnym” państwem, które nigdy nie przystąpi do NATO. Żąda też nałożenia ograniczeń na liczebność i uzbrojenie ukraińskiej armii oraz usunięcia obecnego prezydenta Ukrainy i rządu tego kraju.
Czytaj więcej
Prezydent-elekt Donald Trump planuje w przyszłym roku spotkać się z Władimirem Putinem, aby omówić warunki zakończenia wojny na Ukrainie, donosi "The Washington Post".
Z kolei minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w wywiadzie dla rosyjskich i zagranicznych mediów powiedział, że zgodnie z ukraińską konstytucją prezydent Wołodymyr Zełenski nie jest już prawowitym przywódcą i że Ukraina musi przeprowadzić wybory prezydenckie. ISW zauważa, że kremlowscy urzędnicy celowo interpretują w taki sposób konstytucję Ukrainy i ukraińskie prawo, aby delegitymizować obecną ukraińską administrację.
Rosja żąda zmiany władzy w Kijowie
„Twierdzenia Kremla, że Zełenski i ukraiński rząd są pozbawieni legitymacji, pokazują, że Rosja nie chce angażować się w negocjacje z Ukrainą, natomiast domaga się zmiany władzy w Kijowie jako warunku wstępnego negocjacji pokojowych” – opisuje ISW.