Kijów ma już pomysł na mobilizację. „Ważny jest też moment demobilizacji”

Władze chcą zmobilizować setki tysięcy nowych żołnierzy metodą kija i marchewki. Ochotników wynagrodzą, a w ukrywających się przed wojskiem uderzą surowymi sankcjami.

Aktualizacja: 01.02.2024 06:13 Publikacja: 01.02.2024 03:00

Z rządowych propozycji wynika, że osoby, które trafiły na wojnę tuż po rosyjskiej napaści, będą musi

Z rządowych propozycji wynika, że osoby, które trafiły na wojnę tuż po rosyjskiej napaści, będą musiały spędzić tam jeszcze co najmniej rok.

Foto: EPA/OLEG PETRASYUK

W czasie trwającej od niemal dwóch lat wojny wielu Ukraińców w wieku poborowym miało wiele możliwości, by ukryć się przed mobilizacją. I nie chodzi tylko o warte kilka tysięcy dolarów usługi przemytników przerzucających młodych Ukraińców przez „zieloną granicę” czy podszywanie się pod wolontariuszy. Wystarczyło, że poszukiwana przez wojskową komendę uzupełnień osoba zmieni miejsce zamieszkania (a przecież wojna wygnała ze swoich domów miliony ludzi) i w innym mieście mogła spokojnie „przeczekać” kilkanaście miesięcy wojny. Nowy rządowy projekt ustawy dotyczący mobilizacji, który trafił w poniedziałek do Rady Najwyższej, wyklucza już taką możliwość.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1159
Konflikty zbrojne
Maria Zacharowa wyjaśniła, skąd się wzięli północnokoreańscy żołnierze na wojnie z Ukrainą
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1158
Konflikty zbrojne
Armia Izraela gotowa do ataku na Hamas. "Rozszerzymy model Rafah"
Konflikty zbrojne
Gierasimow pochwalił się Putinowi sukcesem. Przy okazji przyznał to, o czym Rosja dotąd milczała