Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski zapowiedział dostawy nowych zestawów przeciwlotniczych dla Ukrainy.
Korespondencja z Brukseli
Josep Borrell chce, że UE wyszkoliła w tym roku nie 30 tysięcy żołnierzy ukraińskich, jak pierwotnie planowano, ale 40 tysięcy. Mandat unijnej misji szkoleniowej upływa z końcem roku, Ukraińcy są szkoleni w ośrodkach w Polsce i w Niemczech, przez instruktorów z kilkunastu państw UE.
- Misja przeszkoliła już 25 tys. ukraińskich żołnierzy. Planowaną na koniec roku liczbę 30 tyś. żołnierzy będziemy mieć do końca października... Zaproponowałem ministrom podniesienie celu misji do 40 tys. przeszkolonych żołnierzy do końca roku - powiedział szef unijnej dyplomacji przy okazji nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE w Toledo. Oprócz tego pojedyncze kraje UE, a także USA, Kanada, czy Wielka Brytania szkolą ukraińskich żołnierzy w obsłudze dostarczanego przez te kraje sprzętu. Rozpoczyna się także, po wodzą Holandii i Danii, szkolenie ukraińskich pilotów w obsłudze myśliwców F-16.
Czy Ukrainie brakuje pocisków? Wiadomo, ile wykorzystuje w wojnie z Rosją
Ale żołnierze to nie wszystko. Ukraina potrzebuje sprzętu i amunicji. Tej drugiej wystrzeliwuje tak dużo, że praktycznie wyczerpała zapasy armii państw UE, dlatego już kilka miesięcy temu Komisja Europejska powołała do życia inicjatywę na rzecz zwiększenia dostaw dla Ukrainy, Miała ona obejmować dostawy jeszcze dostępnych pocisków, tych na bieżąco produkowanych, ale też - poprzez umowy bezpośrednio z europejskimi fabrykami - zwiększenie mocy produkcyjnych.
Ukrainie obiecano milion pocisków w ciągu roku, począwszy od marca 2023 roku. Minęła połowa tego okresu i na razie strona unijna dostarczyła zaledwie 224 tysiące pocisków. Zdaniem Borrella państwa członkowskie muszą zacząć inwestować w nowe moce produkcyjne w fabrykach, a nie tylko dostarczać to, co miały w magazynach, czy co było jeszcze dostępne na rynku.