Rebelia Grupy Wagnera w Rosji: Śledztwo przeciwko Jewgienijowi Prigożynowi nie zostało zamknięte

Sprawa karna przeciwko twórcy Grupy Wagnera, Jewgienijowi Prigożynowi, w związku z organizacją przez niego rebelii nie została zamknięta - informuje źródło agencji Interfax w prokuraturze generalnej Federacji Rosyjskiej.

Aktualizacja: 26.06.2023 11:25 Publikacja: 26.06.2023 11:07

Jewgienij Prigożyn

Jewgienij Prigożyn

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 488

- Sprawa nie została zamknięta, śledztwo trwa - twierdzi informator Interfaxu.

Takie same informacje, powołując się na swoje źródła w prokuraturze, podaje agencja TASS.

Rano o tym, że śledztwo przeciwko Prigożynowi nadal się toczy, poinformował "Kommiersant".

Bunt Jewgienija Prigożyna w Rosji: Śledztwo ws. zbrojnej rebelii

W sobotę Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej oświadczyła, że 23 czerwca Komitet Śledczy FSB wszczął postępowanie karne przeciwko Prigożynowi na podstawie artykułu 279 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, który mówi o organizacji zbrojnej rebelii. Na podstawie tego artykułu winnego można skazać na 20 lat więzienia.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Jewgienij Prigożyn - zdrajca Kremla czy prorok?

W piątek Jewgienij Prigożyn oświadczył, że najemnicy Grupy Wagnera zostali ostrzelani na polecenie resortu obrony Rosji. W związku z tym Prigożyn i jego Grupa Wagnera rozpoczęła "Marsz Sprawiedliwości" - w sobotę rano najemnicy zajęli Rostów po czym ruszyli na Moskwę.

Marsz na Moskwę zakończył się niespełna 200 km od rosyjskiej stolicy po porozumieniu wynegocjowanym z udziałem białoruskiego dyktatora, Aleksandra Łukaszenki.

Dmitrij Pieskow zapowiedział umorzenie sprawy przeciwko Jewgienijowi Prigożynowi

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, po pojawieniu się informacji o porozumieniu zapowiedział, że sprawa karna przeciw Prigożynowi zostanie umorzona, a sam Prigożyn uda się na Białoruś.

Pojawiły się też informacje, że prokuratura nie będzie wyciągać odpowiedzialności wobec uczestników rebelii zorganizowanej przez Prigożyna.

Od czasu, gdy po zawarciu porozumienia kończącego marsz na Moskwę Prigożyn opuścił Rostów nad Donem nie jest jasne, gdzie się znajduje.

Uzasadniając decyzję o wstrzymaniu marszu na Moskwę Prigożyn mówił, że pojawiło się ryzyko, iż przelana zostanie krew jego najemników, czego twórca Grupy Wagnera chciał uniknąć. Prigożyn zapewnił, że do sobotniego wieczoru w czasie rebelii nie przelano krwi ani jednego z jego najemników.

Tymczasem think tank z USA, Instytut Studiów nad Wojną w analizie pisze, że Prigożyn zdecydował się negocjować z władzami Rosji, gdy zorientował się, że armia nie poparła jego rebelii, a on sam dysponował zbyt szczupłymi siłami, by zająć Moskwę.

Czytaj więcej

Think tank o buncie Jewgienija Prigożyna: Miał za małe siły, aby zająć Moskwę

Portal Meduza informuje, że Prigożyn chciał osobiście negocjować z Władimirem Putinem, ale Putin nie był zainteresowany takimi negocjacjami.

Tymczasem przedstawiciel rosyjskich ultranacjonalistów, były pułkownik FSB Igor Girkin pisze na swoim kanale w serwisie Telegram, że Prigożyn i jego najważniejsi oficerowie powinni być "powieszeni za bunt", ponieważ jest to "niezbędne, by zachować Rosję jako państwo".

- Sprawa nie została zamknięta, śledztwo trwa - twierdzi informator Interfaxu.

Takie same informacje, powołując się na swoje źródła w prokuraturze, podaje agencja TASS.

Pozostało 94% artykułu
Konflikty zbrojne
Stany Zjednoczone wiedziały o ataku Rosji. Moskwa wysłała ostrzeżenie
Konflikty zbrojne
Putin w orędziu do narodu: Rosja uderzyła w Ukrainę najnowszym systemem rakietowym
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina
Konflikty zbrojne
Atak rakietowy na Dniepr. Rosja nie użyła pocisku balistycznego ICBM?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym