"Washington Post": Londyn chce przekazania Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu

Wielka Brytania naciska na administrację Joe Bidena, by ta zgodziła się na przekazanie Ukrainie pocisków mogących razić cele w głębi Rosji - informuje "Washington Post".

Publikacja: 09.05.2023 05:42

Myśliwiec Tornado uzbrojony w pociski Storm Shadow

Myśliwiec Tornado uzbrojony w pociski Storm Shadow

Foto: Photo: Geoff Lee/MOD, OGL v1.0OGL v1.0, via Wikimedia Commons

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 440

W ogłoszeniu o zamówieniu opublikowanym 2 maja przez kierowany przez Wielką Brytanię Międzynarodowy Fundusz na rzecz zakupu broni dla Ukrainy, w skład którego wchodzi grupa państw z Europy północnej, Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii zwróciło się z prośbą o "wyrażenie zainteresowania" dostarczeniem Ukrainie możliwości uderzeniowych na odległość do 300 km. 

Brytyjski urzędnik w rozmowie z "Washington Post" deklaruje, że żadne ostateczne decyzje w tej kwestii nie zapadły, nie chce też przesądzić o jakim typie broni, czasie jej dostarczenia ani ilości takiego rodzaju uzbrojenia jest mowa. Jednak samo pojawienie się tego tematu w ogłoszeniu jest znaczącym krokiem na drodze do dostarczenia Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu przez samą Wielką Brytanię. Jak pisze "Washington Post" może chodzić o pociski manewrujące Storm Shadow, brytyjsko-francuski produkt o zasięgu do 400 km. 

Czytaj więcej

Doradca Zełenskiego o kontrofensywie: Nie będzie jak we "Władcy Pierścieni"

Ukraina od dawna prosi sojuszników o dostarczenie jej broni dalekiego zasięgu argumentując, że taka broń mogłaby zmienić losy wojny, pozwalając Ukraińcom uderzać na rosyjskie ośrodki dowodzenia, linie zaopatrzeniowe, a także składy amunicji i paliw na Krymie oraz w głębi kontrolowanego przez Rosję terytorium na wschodniej Ukrainie.

W związku z przygotowywaną przez Kijów kontrofensywą możliwość uderzenia na głebokie zaplecze frontu ułatwiłaby przetarcie drogi do uderzenia dla ukraińskich wojsk pancernych i zmechanizowanych - pisze "Washington Post".

Każdy kraj podejmuje suwerenne decyzje odnośnie tego, jakiego rodzaju wsparcia dla bezpieczeństwa i jaki rodzaj sprzętu dostarczy (Ukrainie)

Gen. Patrick Ryder, sekretarz prasowy Pentagonu

W pociski Storm Shadow uzbrojone mogłyby zostać poradzieckie myśliwce, którymi dysponuje Ukraina.

Administracja Joe Bidena dotychczas nie chciała dostarczyć Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu - m.in. pocisków ATACMS do zestawów HIMARS - z obawy przed eskalacją konfliktu w sytuacji, w której Ukraińcy zaatakowaliby cele w głębi Rosji. Władze USA wskazują też na niewielką ilość takich pocisków w arsenale amerykańskiej armii.

Sekretarz prasowy Pentagonu, gen. Patrick Ryder, pytany o ewentualne dostawy pocisków dalekiego zasięgu z Wielkiej Brytanii na Ukrainę stwierdził, że "każdy kraj podejmuje suwerenne decyzje odnośnie tego, jakiego rodzaju wsparcia dla bezpieczeństwa i jaki rodzaj sprzętu dostarczy (Ukrainie)".

Jak wskazuje "Washington Post" w zasięgu pocisków Storm Shadow znalazłby się m.in. Sewastopol na okupowanym Krymie - siedziba dowództwa rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Brytyjska armia wykorzystywała pociski Storm Shadow w Iraku, w 2003 roku, a Wielka Brytania, Francja i Włochy - w Libii w 2011 roku.

Konflikty zbrojne
Bloomberg: Ośmielony postępami na froncie Putin eskaluje żądania wobec Ukrainy
Konflikty zbrojne
Tajne manewry we Francji. Wojsko ćwiczyło interwencję na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Koniec wojny w Strefie Gazy? Izrael i Hamas zgodzily się na zawieszenie broni
Konflikty zbrojne
Obietnice Trumpa się nie spełnią. Zakończenie wojny na Ukrainie potrwa miesiące, a nawet dłużej
Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego