Częściowa mobilizacja w Rosji. Ukraina: To było do przewidzenia

Mobilizacja Rosji była przewidywalnym krokiem, który okaże się wyjątkowo niepopularny i podkreśla, że wojna nie przebiega zgodnie z planem Moskwy - uważa doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Publikacja: 21.09.2022 09:50

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 210

Podolak przekazał agencji Reutera, że prezydent Rosji Władimir Putin próbuje zrzucić na Zachód winę za rozpoczęcie "niesprowokowanej wojny" i pogarszającą się sytuację gospodarczą Rosji.

Putin w środę zarządził pierwszą od II wojny światowej mobilizację Rosji, ostrzegając Zachód, że jeśli będzie kontynuował to, co nazwał "szantażem nuklearnym", to Moskwa odpowie potęgą całego swego ogromnego arsenału.

Czytaj więcej

Wystąpienie Władimira Putina. Prezydent Rosji ogłasza częściową mobilizację

To znacznie eskaluje konflikt na Ukrainę i przychodzi w momencie, gdy Rosja walczy z ukraińską kontrofensywą, która zmusiła jej wojska do odwrotu i oddania części okupowanego terytorium.

"Absolutnie przewidywalny apel, który wygląda bardziej jak próba usprawiedliwienia własnej porażki" - napisał Podolak.

Czytaj więcej

Siergiej Szojgu: Rosja walczy nie tyle z Ukrainą, co z Zachodem

"Wojna wyraźnie nie przebiega według scenariusza Rosji i dlatego wymagała od Putina podjęcia skrajnie niepopularnych decyzji o mobilizacji i poważnym ograniczeniu praw ludzi" - dodał.

Konflikty zbrojne
Koniec wojny w Strefie Gazy? Izrael i Hamas zgodzily się na zawieszenie broni
Konflikty zbrojne
Obietnice Trumpa się nie spełnią. Zakończenie wojny na Ukrainie potrwa miesiące, a nawet dłużej
Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie