Bogusław Chrabota: Skończyć z tym populizmem. Bredzenie o polexicie jest antynarodowym bełkotem

Trzeba zerwać z polityką polaryzacji, dzielenia Polaków na lepszych i gorszych. Jesteśmy i zostaniemy tu wszyscy.

Publikacja: 16.10.2023 03:00

Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński

Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Czytaj więcej

Wybory 2023: Badanie exit poll. PiS wygrywa wybory, opozycja ma większość w Sejmie

Kiedy opadnie kurz bitewnych pól i poznamy zwycięzcę, bez względu na to, kto wygra wybory, wyzwania, przed którymi staniemy, będą te same. Kimkolwiek by byli, rządzący będą się musieli zmierzyć z koniecznością wyrwania Polski ze ślepego zaułka populizmu, tromtadracji i rozrzutności. Nie, panie prezesie Kaczyński, Polska nie jest krajem na tyle bogatym, by rozrzucać pieniądze z helikoptera. Wbrew pańskim zapewnieniem, kontynuując politykę aktualnego rządu, nie tylko nie dościgniemy Niemiec, ale pogłębimy załamanie demografii, wyzwolimy falę ubóstwa i migracji bardziej przedsiębiorczych, młodszych i zdesperowanych Polaków za granicę.

Trzeba będzie, wbrew obietnicom wyborczym, powrócić do tematu wyrównania i podniesienia wieku emerytalnego. Wysyłanie kobiet w 60. roku życia na emeryturę to nonsens. Nie będzie to łatwe po tym, jak PiS w kampanii wrzeszczał, że praca do 67. roku życia to „praca do śmierci”, ale niestety konieczne. Trzeba będzie natychmiast, w trybie pilnym, stworzyć strategię pozyskiwania siły roboczej z zagranicy. Ten temat to kolejny „zakładnik” kampanii wyborczej. Będzie to zadanie wyjątkowo trudne po sączeniu przez rządzącą partię jadu nienawiści wobec uchodźców i „nawet nie aferce” wizowej. A sprawa wydaje się jasna nawet na poziomie średnio rozgarniętego licealisty; skoro mamy w Polsce oczywisty deficyt rąk do pracy (wskaźnik aktywności zawodowej emerytów – 5 proc.), to trzeba zatrudnić ludzi z krajów, gdzie jest ich w nadmiarze. Tyle że trzeba to robić z głową. Na razie jej brakowało.

Czytaj więcej

Stabilizacja czy pat po wyborach? Siedem możliwych scenariuszy

W ogóle trzeba wesprzeć gospodarkę, zweryfikować nonsensy kolejnych wersji Polskiego Ładu, uprościć podatki (czego słusznie domaga się Konfederacja), stworzyć system motywacyjny dla młodych, zainwestować w edukację i poprawić standardy służby zdrowia. Wiem, jakie to wszystko naraz trudne, ale nikt nas nie zwolnił z obowiązku naprawy państwa. Naprawić stosunki z naszymi sąsiadami i poszukać nowego otwarcia z Unią Europejską. Postawić sprawę jednoznacznie; w dzisiejszych realiach nie ma Polski poza UE i każde bredzenie o polexicie jest antynarodowym bełkotem. Skończyć z pseudoreformami w wymiarze sprawiedliwości i przywrócić rządy prawa. Nie tylko dlatego, że bez tego nie będzie tak potrzebnych europejskich funduszy, ale ze względu na dobro polskiej demokracji. Nie ma demokracji, nawet „bezprzymiotnikowej”, bez sprawnego i niezależnego sądownictwa. A przez ostatnich osiem lat popełniono w tym obszarze nieskończoną ilość błędów.

I sprawa najtrudniejsza na koniec. Wyzwanie dla tytanów, których w polskiej polityce tak bardzo brakuje. Skończyć z polityką polaryzacji, dzielenia Polaków na lepszych i gorszych. Jesteśmy i zostaniemy tu wszyscy. Nie trzeba się lubić, by się szanować. Nie trzeba podzielać poglądów drugiego człowieka, by podać mu rękę i z uwagą wysłuchać. Tak mało i tak wiele. I takie to wciąż w Polsce trudne.

Kiedy opadnie kurz bitewnych pól i poznamy zwycięzcę, bez względu na to, kto wygra wybory, wyzwania, przed którymi staniemy, będą te same. Kimkolwiek by byli, rządzący będą się musieli zmierzyć z koniecznością wyrwania Polski ze ślepego zaułka populizmu, tromtadracji i rozrzutności. Nie, panie prezesie Kaczyński, Polska nie jest krajem na tyle bogatym, by rozrzucać pieniądze z helikoptera. Wbrew pańskim zapewnieniem, kontynuując politykę aktualnego rządu, nie tylko nie dościgniemy Niemiec, ale pogłębimy załamanie demografii, wyzwolimy falę ubóstwa i migracji bardziej przedsiębiorczych, młodszych i zdesperowanych Polaków za granicę.

Pozostało 82% artykułu
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?
Komentarze
Karol Nawrocki ma w tej chwili zdecydowanie największe szanse na nominację PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Antoni Macierewicz ciągle wrzuca granaty do szamba
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Jan Zielonka: Donald Trump nie tak straszny, jak go malują? Nadzieja matką głupich