Zuzanna Dąbrowska: Wszyscy agenci Moskwy (i Berlina)

Na spadek poparcia ministra obrony zapracował on sam, ale pomaga mu w tym, jak tylko umie, Jarosław Kaczyński. Alternatywa „albo Błaszczak, albo Putin” nie przekonuje nawet wielu wyborców PiS. Dla opozycji to dogodny moment na wotum nieufności.

Publikacja: 29.05.2023 03:00

Zuzanna Dąbrowska: Wszyscy agenci Moskwy (i Berlina)

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Ponad połowa badanych przez IBRiS uważa, że szef MON Mariusz Błaszczak powinien odejść ze stanowiska. To więcej niż w poprzednich sondażach robionych już po skandalu z rosyjską rakietą odnalezioną w lesie pod Bydgoszczą. A to może oznaczać, że na ministra spada odpowiedzialność nie tylko za brak dbałości o bezpieczeństwo państwa, ale także za fatalne zachowanie później. Widocznie obywatelom nie spodobało się zrzucanie winy na generałów i nieporadne tłumaczenia, że nie poinformowali zwierzchnika o zagrożeniu.

Ministrowi nie pomógł także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Najpierw, broniąc szefa resortu obrony, nazwał dziennikarza TVN pytającego o dymisję „przedstawicielem Kremla”, a potem uściślił, że wszyscy, którzy mają wątpliwości co do zachowania ministra, „biorą udział w akcji sprzyjającej Moskwie”. I nie tylko Moskwie: działania Błaszczaka, zdaniem prezesa, „bardzo nie podobają się w co najmniej jednej stolicy, a może i w drugiej, po innej stronie” – jak mówił w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.

Czytaj więcej

Sondaż: Większość Polaków chce dymisji Błaszczaka z powodu rosyjskiej rakiety

Równanie jest więc proste: albo poparcie dla Błaszczaka, albo agentura Moskwy i Berlina (naraz). Czeska Praga szczęśliwie jeszcze z nami wojny nie toczy, a Bratysława zachowuje pełną neutralność.

Od tego wszystkiego nawet część elektoratu PiS straciła entuzjazm dla Błaszczaka. A tak się dobrze zapowiadał. Otrzymał funkcję wicepremiera, interesująco milczał w sprawach politycznych, świetnie pozował na tle nowej broni i przybrał hollywoodzki image (skórzana kurtka à la Tom Cruise). Milczenie do tego stopnia weszło mu w krew, że choć na czwartkowe posiedzenie sejmowej Komisji Obrony przyszedł, to zaraz wyszedł. Funkcję swojego rzecznika zarezerwował widocznie dla prezesa, dzięki czemu może liczyć na sejmowy wniosek o wotum nieufności.

Prezydent Andrzej Duda, konstytucyjny zwierzchnik sił zbrojnych, do tej pory nie wypowiedział się na temat ostatnich osiągnięć ministra obrony. Mediował między nim a generałami, ale bez większych sukcesów, chyba że za taki uznamy fakt, iż „panowie przywitali się”, zamiast od razu odbezpieczyć broń.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Kaczyńskiego i PiS gra „w Putina”

Wygląda jednak na to, że teraz Jarosław Kaczyński musi przeprowadzić wizerunkowy lifting swojego ulubieńca albo szukać jego następcy.

Komentarze
Jerzy Haszczyński: Naprawdę tylko głupcy i zdrajcy mają wątpliwości w sprawie ludobójstwa na Wołyniu?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Świat odrzuca demokrację i prawa człowieka. Co to oznacza dla Unii i Zachodu?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Słona cena sondażowych sukcesów Koalicji Obywatelskiej
Komentarze
PiS i PO wspólnie podważyły rolę Muzeum Auschwitz, uderzając w polską rację stanu
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Musk, Zuckerberg i Netanjahu. Zwycięstwo Trumpa pogrąży nie tylko wokeizm
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego