Powodzianom brakuje wszystkiego. Dlaczego poldery nie uratowały przed zalaniem?

Nie ma prądu, wody, nawet dróg, by pomoc dojechała – 14 gmin powiatu kłodzkiego, przez które przeszła powódź, jest w dramatycznej sytuacji. W sumie poszkodowanych – ponad setka.

Publikacja: 17.09.2024 22:06

Stronie Śląskie, sytuacja w mieście po przejściu powodzi jest trudna. Część dróg nie jest przejezdna

Stronie Śląskie, sytuacja w mieście po przejściu powodzi jest trudna. Część dróg nie jest przejezdna

Foto: MARYSIA ZAWADA/ REPORTER

– Organizujemy kontenery socjalne dla mieszkańców, którzy stracili domy. Niestety, do Stronia Śląskiego nie ma drogi dojazdowej dla ciężkiego sprzętu. Ludzie potrzebują tam wszystkiego. Paczki z żywnością zrzucane są tam z helikoptera – tak tragiczną sytuację powodzian z zalanego w całości Stronia Śląskiego i częściowo Lądka Zdroju opisuje „Rz” Bogusława Przybyłowicz, rzeczniczka powiatu kłodzkiego. Paczki dostarcza im z helikoptera m.in. Czerwony Krzyż w ramach programu FEAD. To ten region jest obecnie najbardziej poszkodowany przez powódź, która przeszła w weekend. Wylała tam rzeka Morawka.

Powódź w Polsce. Będzie analiza przyczyn

Powiat kłodzki ma aż sześć polderów suchych, w tym cztery są nowe, wybudowane zaledwie kilka lat temu – przejęły teraz znaczną część wody i zminimalizowały skutki powodzi. Dlaczego nie uratowały gmin przed zalaniem?

Bezpośrednim powodem było pęknięcie wału na tamie przeciwpowodziowej w Stroniu, do którego doszło w niedzielę. Ogromna ilość nagromadzonej z deszczu wody w ciągu kilku minut rozlała się na całą gminę i poszła dalej. 

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Policja potwierdza śmierć 7 osób. Tusk wysyła samorządowców do ludzi

– Jest problem z Kotliną Kłodzką. Będziemy to głęboko analizować i musimy wyciągnąć z tego wnioski, dlaczego pomimo nowej infrastruktury przeciwpowodziowej do tego doszło, czego zabrakło – mówi „Rz” Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA. Powódź w różnym stopniu dotknęła kilkadziesiąt miejscowości. 

Jak informują Wody Polskie, skala zniszczeń byłaby znacznie większa, gdyby nie ostatnie wielkie inwestycje przeciwpowodziowe. „Cztery oddane do użytku w latach 2021–23 suche zbiorniki przeciwpowodziowe na Ziemi Kłodzkiej – Szalejów, Krosnowice, Roztoki i Boboszów zgromadziły łącznie blisko 15 mln m3 wody i o tyle spłaszczyły falę powodziową, która dotarłaby do Kłodzka i popłynęła w kierunku Nysy. Wybudowany w 2021 r. zbiornik Roztoki na potoku Goworówka ograniczył falę wezbraniową z Nysy Kłodzkiej do Kłodzka. Zbiornik zgromadził ponad 2,5 mln m3 wody i bezpośrednio ochronił 1200 osób” – informuje spółka.

Powiaty, w których obowiązuje stan klęski żywiołowej

Powiaty, w których obowiązuje stan klęski żywiołowej

PAP

Od świata odcięte są do teraz małe miejscowości wokół Stronia, jak Stary i Nowy Gierałtów, Bielice czy Kamienica. – Brakuje tam wszystkiego. Jedzenia, wody, energii. Prądu nadal nie ma 14 tys. ludzi, Tauron przywraca go systematycznie, ale to trwa – dodaje Bogusława Przybyłowicz. Problemem są zniszczone drogi – nie można dostarczyć ludziom, którzy stracili dach nad głową, kontenerów mieszkalnych. Dopiero od wtorku utworzono zniszczoną drogę przejazdową do Lądka (dotychczas do Stronia i Lądka można było dostać się jedynie od strony Czech). Rozmiar zniszczeń i skalę potrzeb trudno oszacować. Centra pomocy w gminach są dopiero tworzone. Powiat kłodzki uruchomił zbiórkę pieniędzy na pomoc powodzianom.

Czytaj więcej

Rząd chwali samorządy. "Znów zdały egzamin, jak przy COVID, przy przyjęciu uchodźców z Ukrainy"

Burmistrz Kłodzka w TVN24 szacował, że powódź spowodowała 100–110 mln zł strat w samej tylko infrastrukturze komunalnej gminy (bez strat poniesionych przez mieszkańców), a odbudowa potrwa nawet pięć–sześć lat. 

Wiceminister Mroczek: – Bardzo szybko uruchomiliśmy możliwości prawne, by móc jak najszybciej wypłacać zasiłki powodzianom. Składane przez nich wnioski praktycznie już teraz pozwolą nam określić skalę potrzeb wynikających ze zniszczeń. To tylko część kosztów. Wiadomo bowiem, że została zniszczona infrastruktura drogowa, kanalizacyjna, energetyczna. Liczenie strat przed nami. Na dziś mamy ponad 100 poszkodowanych gmin – mniej lub bardziej.

Zagrożenie powodziowe we Wrocławiu

Zagrożenie powodziowe we Wrocławiu

PAP

Co najmniej dziesięć ofiar powodzi w Polsce

We wtorek informowano o dziesięciu ofiarach powodzi w Polsce. Trzy osoby poniosły śmierć w Lądku-Zdroju, a siedem w Stroniu Śląskim. Wciąż nie ma precyzyjnych informacji na temat osób zaginionych. W terenie działają grupy poszukiwawcze – ustalenie konkretnej liczby wiąże się z brakiem sieci komórkowej i energetycznej. Pojawiają się też szabrownicy, którzy plądrują opuszczone domy i firmy, m.in. okradziono z alkoholu i papierosów stację paliw. Premier zapowiedział bezwzględne karanie takich osób.

Czytaj więcej

Powódź pokazuje prawdziwy obraz naszego państwa i społeczeństwa. I on daje nadzieje

Mieszkańcy gmin pod Wrocławiem obawiają się, że by ratować to miasto przed nadciągającą wodą, wysadzone zostaną wały przeciwpowodziowe w ich miejscowościach, by zmniejszyć ilość wody płynącej na stolicę Dolnego Śląska. Choć wójt Czernicy zapewnił, że to tylko plotka, mieszkańcy w to nie wierzą. – Powiedziano nam o tym na zebraniu w gminie. Pilnujemy wałów od wczoraj przez całą dobę, zorganizowaliśmy dyżury, robimy umocnienia workami z piaskiem i nie pozwolimy na to. Spodziewamy się kulminacji koło piątku. Na razie rzeka utrzymuje się w korycie – mówi nam jedna z mieszkanek Kamieńca Wrocławskiego w gminie Czernica. 

– Organizujemy kontenery socjalne dla mieszkańców, którzy stracili domy. Niestety, do Stronia Śląskiego nie ma drogi dojazdowej dla ciężkiego sprzętu. Ludzie potrzebują tam wszystkiego. Paczki z żywnością zrzucane są tam z helikoptera – tak tragiczną sytuację powodzian z zalanego w całości Stronia Śląskiego i częściowo Lądka Zdroju opisuje „Rz” Bogusława Przybyłowicz, rzeczniczka powiatu kłodzkiego. Paczki dostarcza im z helikoptera m.in. Czerwony Krzyż w ramach programu FEAD. To ten region jest obecnie najbardziej poszkodowany przez powódź, która przeszła w weekend. Wylała tam rzeka Morawka.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klęski żywiołowe
Powódź w Polsce. Burmistrz Lądka-Zdroju: Drżałem o życie mojej rodziny
Klęski żywiołowe
Dr Paweł Grzesiowski: Niesione przez wodę powodziową resztki to rozcieńczone szambo
Klęski żywiołowe
Powódź w Polsce. Wrocław: Trudna noc dla Marszowic. Przesiąki na wałach
Klęski żywiołowe
Sztab kryzysowy we Wrocławiu. "W Opolu spadki, przygotować się na sytuację w Brzegu Dolnym"
Materiał Promocyjny
Transformacja napędzana biomasą
Klęski żywiołowe
Powodziowy miniszczyt Unii Europejskiej we Wrocławiu