Rząd Kanady skierował do Światowej Organizacji Handlu (WTO) skargę przeciwko nałożonym przez Chiny 100-proc. cłom na import kanadyjskiego oleju rzepakowego i 25-proc. na owoce morza i mięso wieprzowe. Nowe taryfy weszły w życie w czwartek, 20 marca, i poważnie zaszkodziły kanadyjskim dostawcom.
Jak przekonuje Ottawa w skardze, wprowadzone przez Pekin cła naruszają zobowiązania Państwa Środka wynikające z Układu Ogólnego w sprawie Taryf Celnych i Handlu (GATT) oraz międzynarodowych porozumień dotyczących rozstrzygania sporów handlowych. Strona kanadyjska żąda skrócenia czasu trwania konsultacji z chińskim rządem ze zwyczajowych 60 dni do 10 dni, w związku z tym, że produkty obłożone cłem ulegają szybkiemu psuciu się.
Czytaj więcej
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa prawdopodobnie wycofa się z niektórych ceł, które mia...
Kanada nie ukrywa, że chińskie taryfy mocno ją zabolały – zwłaszcza dostawców rzepaku. Państwo Środka jest bowiem drugim największym importerem kanadyjskiego rzepaku na świecie. Nałożone przez Pekin cła obejmują produkty o łącznej wartości 2,6 mld dol.
Strona chińska nie poczuwa się do winy. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Chin, Guo Jiakun, skomentował, że „podjęcie przez Chiny niezbędnych środków zaradczych jest całkowicie uzasadnione i zgodne z prawem” – cytuje portal Barron's.