Obiektem śledztwa portalu Bellingcat (założony w 2014 r, skupia dziennikarzy śledczych z 20 krajów) i Loyd’s List był 180-metrowy masowiec „Zafar” pod rosyjską banderą. Został on uchwycony na zdjęciach satelitarnych podczas załadunku zboża w okupowanym przez Rosjan Sewastopolu na Krymie 6 października. Miał wyłączony transponder Automatycznego Systemu Identyfikacji (AIS), co ukrywało jego lokalizację przed obserwatorami. Celowe wyłączanie AIS jest od agresji na Ukrainę powszechnie stosowane przez rosyjskie jednostki.
Czytaj więcej
Egipt zakupił największą, od początku rozpętanej przez Putina wojny, partię pszenicy oferowanej przez Rosję na przetargu. Cena była prawdopodobnie poniżej minimalnej.
Czy ONZ kontroluje rosyjskie statki ze zbożem?
W połowie listopada masowiec dotarł do portu Al-Salif w zachodnim Jemenie, zatrzymując się wcześniej w porcie afrykańskiego państwa Dżibuti, po drugiej stronie Morza Czerwonego. Wszystkie statki przywożące towary do portów kontrolowanych przez Huti mają obowiązek zatrzymać się w Dżibuti w celu przeprowadzenia kontroli przez Mechanizm Weryfikacji i Inspekcji ONZ (UNVIM).
Fakt, że statek pochodzący z nielegalnie okupowanego Sewastopola, przeszedł inspekcję UNVIM, „rodzi pytania do ONZ” – twierdzą dziennikarze Bellingcat. Dziennikarze zauważają również, że na początku tego roku „Zafar” wykonał już podobny rejs z okupowanego Sewastopola i również pomyślnie przeszedł inspekcję UNVIM.
Czytaj więcej
Handlarz bronią Wiktor But po 12 latach spędzonych w amerykańskim więzieniu, wrócił do Rosji i znów handluje bronią. Teraz dostarcza kałasznikowy Hutim, którzy ostrzeliwują statki handlowe przepływające przez Morze Czerwone.