Wzrost akcyzy na tytoń może napędzić szarą strefę

Ministerstwo Finansów chce mocnej podwyżki podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe. Będziemy szukać wyrobów z nieoficjalnych źródeł, zapowiadają palacze.

Publikacja: 12.08.2024 04:30

Wzrost akcyzy na tytoń może napędzić szarą strefę

Foto: Adobe Stock

Kilka lat temu resort uzgodnił z producentami tzw. mapę drogową podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. Podatek miał rosnąć co roku o 10 proc. do 2027 r.

Nowe kierownictwo ministerstwa doszło jednak do wniosku, że to za mało. – Niespodziewany wybuch otwartego konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą oraz jego globalne konsekwencje gospodarcze spowodowały konieczność zrewidowania zaplanowanych jeszcze w 2021 r. poziomów opodatkowania – twierdzi w uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym.

Wskazuje, że wyroby tytoniowe w Polsce są znacznie tańsze niż w większości innych krajów UE. Istotnym impulsem do wprowadzenia podwyżek jest też zwiększająca się z roku na rok siła nabywcza konsumentów. – Wraz ze wzrostem średniego wynagrodzenia, według danych GUS, za miesięczną wypłatę można kupić coraz większą ilość używek, przykładowo w przypadku papierosów w 2019 r. średnie wynagrodzenie wystarczało na 348 paczek, a w 2023 r. już na 437 paczek. W przypadku tytoniu do palenia w 2019 r. średnie wynagrodzenie pozwalało na zakup 211 paczek o masie 50 g tytoniu do palenia, a w 2023 r. już na 244 takie paczki – wyliczają urzędnicy.

I proponują znacznie mocniejszą podwyżkę stawek. W przypadku papierosów stawki mają wzrosnąć o 25 proc. w 2025 r., 20 proc. w 2026 r. i 15 proc. w 2027 r. Akcyza na wyroby nowatorskie ma pójść w górę odpowiednio o 50 proc., 20 proc. i 15 proc., a na tytoń do palenia o 38 proc., 30 proc. i 22 proc. Drastyczne podwyżki dotkną użytkowników e-papierosów: o 75 proc. w 2025 r., 50 proc. w 2026 r. i 25 proc. w 2027 r. Resort liczy na to, że skutkiem ubocznym będzie odwrót konsumentów od wyrobów tytoniowych, co ma być korzystne dla ich zdrowia.

Akcyza mocno podniesie ceny papierosów

Ceny po podwyżce akcyzy pójdą wyraźnie w górę. Dziś paczka papierosów kosztuje średnio 17–19 zł, w przyszłym roku będzie to blisko 21, w kolejnym prawie 24, a w 2027 r. już 26,5 zł. Jeszcze mocniej podrożeją wyroby do podgrzewania i e-papierosy. Budżet państwa ma na tym zyskać ponad 4 mld zł w 2025 r., przeszło 8,5 mld zł w 2026 r. i po ponad 12,5 mld zł w kolejnych latach. W ciągu najbliższej dekady palacze mają go zasilić dodatkowo łączną kwotą blisko 113 mld zł.

Czytaj więcej

Polscy palacze zasilą budżet. Minister Finansów zapowiada wzrost akcyzy

Polacy negatywnie oceniają taką podwyżkę. W przeprowadzonym pod koniec lipca przez agencję YOTTA badaniu zdecydowanie i raczej negatywnie podwyżkę cen paczki papierosów o 3–4 zł oceniło 75 proc. ankietowanych. Zdecydowanie i raczej pozytywnie – co dziesiąty badany (11 proc.). Co ciekawe, najbardziej negatywnie odnieśli się do niego wyborcy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy (77 proc.). Wśród wyborców Konfederacji złą ocenę propozycji resortu finansów wyraziło 55 proc. badanych, a PiS – 68 proc.

Ponad dwie trzecie przepytywanych (69 proc.) stwierdziły, że podwyżki będą dla nich odczuwalne. Na pytanie o to, czy gdyby była możliwość zakupu tańszych o 10 zł papierosów pochodzących z nieoficjalnego kanału, skorzystaliby z takiej oferty, 64 proc. odpowiedziało „zdecydowanie tak” i „raczej tak”. Poszukiwanie tańszej alternatywy w przypadku podwyżki cen o 3–4 zł na paczce zadeklarowała prawie połowa badanych (49 proc.), z czego co piąty (21 proc.) zapowiedział, że będzie kupować papierosy z nieoficjalnych źródeł, 14 proc. przerzuci się na e-papierosy, 14 proc. będzie skręcać papierosy samodzielnie.

Urośnie szara strefa tytoniowa

W przeszłości mocne podwyżki akcyzy przynosiły skutek odwrotny od zamierzonego. Dochody budżetu państwa z tego podatku były znacząco niższe, niż planowano, a nawet spadały. Rosła szara strefa. Uspokojenie sytuacji przynosiło dopiero powściągnięcie apetytu fiskusa.

Czytaj więcej

Będzie zakaz podgrzewania mentoli?

Tym razem resort finansów powstrzymał się od odejścia od złamania ustaleń z mapy drogowej w odniesieniu do akcyzy na alkohol. Ta nadal ma rosnąć o 5 proc. rocznie. Natomiast w przypadku wyrobów tytoniowych sam liczy z negatywnymi skutkami mocnej podwyżki akcyzy. „Należy liczyć się z możliwością wystąpienia wzrostu szarej strefy, co będzie miało wpływ na większy niż prognozowany spadek sprzedaży ww. wyrobów akcyzowych, tworzenia znaczących zapasów przed wejściem w życie planowanych podwyżek” – napisał w ocenach skutków regulacji dołączonych do projektu nowelizacji ustawy akcyzowej.

Kilka lat temu resort uzgodnił z producentami tzw. mapę drogową podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. Podatek miał rosnąć co roku o 10 proc. do 2027 r.

Nowe kierownictwo ministerstwa doszło jednak do wniosku, że to za mało. – Niespodziewany wybuch otwartego konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą oraz jego globalne konsekwencje gospodarcze spowodowały konieczność zrewidowania zaplanowanych jeszcze w 2021 r. poziomów opodatkowania – twierdzi w uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Brytyjskie kontrole warzyw i owoców z Unii nie tak prędko
Handel
USA uderzają w Temu i Shein. Paczki z Chin będą droższe
Handel
CCC i twórczyni DeeZee negocjują. Co z transakcją Monnari?
Handel
Szara strefa tytoniowa w UE rośnie. W Polsce kurczy się, ale to może się zmienić
Handel
Mieli walczyć z Żabką. Teraz mogą zmienić właściciela