Długi weekend majowy to oficjalny start sezonu na grillowanie, które jest jednym z ulubionych sposobów spędzania przez Polaków wolnego czasu. W tym roku będzie ono średnio 18 proc. droższe niż przed rokiem – wynika z danych zebranych przez UCE Research i Uczelnie WSB Merito specjalnie dla „Rzeczpospolitej”.
Analiza objęła dwa tygodnie przed majowym weekendem w tym i ubiegłym roku, a dotyczy niemal 30 najczęściej wybieranych z tej okazji produktów. Łącznie zestawiono ponad 4,3 tys. cen detalicznych z blisko 36 tys. sklepów należących do 55 sieci handlowych.
Czytaj więcej
W handlu pojawiają się pierwsze owoce z krajowych upraw, ale ich ceny i tak przyprawiają o zawrót...
Wszystko drożeje
– Artykuły na grilla średnio podrożały mniej niż cała kategoria żywności w Polsce, ponieważ są mniej podatne na wahania cen surowców i popytu. Grillowanie jest popularnym sposobem spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi, zwłaszcza latem, więc producenci i sprzedawcy starają się utrzymać konkurencyjne ceny, aby przyciągnąć klientów – mówi Julita Pryzmont, ekspertka z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland. – Tym bardziej w dzisiejszych czasach, które są mocno inflacyjne. Ponadto wiele produktów na grilla, takich jak kiełbaski, szaszłyki czy warzywa, można łatwo przygotować samodzielnie lub kupić w lokalnych sklepach, co obniża koszty i ogranicza wpływ inflacji – dodaje.