Papieru toaletowego może zabraknąć w UE przez nowe przepisy

Producenci papieru mogą mieć problemy z dostosowaniem się do nowych regulacji UE dotyczących pozyskiwania surowca.

Publikacja: 20.03.2023 14:16

Papieru toaletowego może zabraknąć w UE przez nowe przepisy

Foto: Adobe Stock

Unia Europejska doszła do porozumienia w kwestii regulacji mającej zapobiegać deforestacji. W dużym skrócie – będzie to nakładać na producentów i importerów produktów z drewna obowiązek pozyskiwania surowca tylko ze zrównoważonych źródeł. Dla producentów papieru toaletowego, ręczników papierowych czy chusteczek higienicznych, które wytwarzane są z celulozy oznacza to konieczność relatywnie szybkiego dostosowania swoich łańcuchów zaopatrzenia do nowych regulacji, które zaczną wchodzić w życie już w 2024 roku.

- Z pewnością będzie ograniczona dostępność i możemy spodziewać się wzrostu cen makulatury wraz ze wzrostem popytu na alternatywy – ostrzegł, w rozmowie z serwisem The Grocer, Chris Forbes, CEO Cheeky Panda.

Zdaniem Forbesa większość producentów w UE i Wielkiej Brytanii wciąż jest zależna od celulozy wytwarzanej ze świeżo ściętych drzew. Przy tym drzewo drzewu równe nie jest – alternatywnym dla europejskich lasów źródłem celulozy ze świeżo ściętych drzew może być szybko rosnący bambus. Na to źródło surowca przestawiają się już niektórzy producenci, jak firma, którą zarządza Chris Forbes.

Czytaj więcej

Celuloza bije w nasze portfele. Najmocniej zdrożał papier toaletowy

Jednak dla dużych producentów przekształcenia w łańcuchu zaopatrzenia i szukanie nowych, zrównoważonych źródeł surowca będzie wymagało kosztownej transformacji. Na tyle kosztownej, że szef Cheeky Panda zasugerował, że być może będą woleli wydać miliony na lobbying za zmianą przepisów. Czasu na wdrożenie zmian, jeżeli ktoś się nie przygotowywał wcześniej, nie jest wiele – duże firmy będą miały 18-miesięczny okres przejściowy, a sektor MŚP będzie mieć 24 miesiące.

Niektóre analizy zdają się sugerować, że może to być duży problem. Amerykańska firma konsultingowa MSCI sądzi, że gotowość dla nowych przepisów jest w branży mniejsza niż 40 procent.

Eliminowanie z łańcucha dostaw produktów z niezrównoważonych źródeł jest zazwyczaj dużym przedsięwzięciem wymagającym szeroko zakrojonej analizy due diligence. Firmy, które uważały to za problem kogoś innego lub odległej przyszłości będą prawdopodobnie musiały uporać się z tym w pośpiechu – stwierdzają analitycy MSCI w publikacji „Cutting deforestation: Market restrictions get real”.

Producenci, którzy są już gotowi na nowe przepisy uspokajająco przewidują nie tyle braki na rynku, a wzrost popytu na surowiec mający odpowiednie certyfikaty. Tak uważa, na przykład, szefowa marketingu w koncernie Accrol, Vikki Makinson. Accrol produkuje chusteczki marek własnych dla większości brytyjskich detalistów.

Okres przejściowy może być jednak kłopotliwy zarówno dla producentów, jak i konsumentów. Zmiana dostawców, rosnący popyt na surowiec z odpowiednimi certyfikatami oraz rosnące zapotrzebowanie na surowiec z recyklingu może spowodować tymczasowe problemy z dostępnością papieru czy ręczników na sklepowych półkach.

A na pewno będzie oznaczać wyższe ceny.

Handel
Oszukani na zakupach w internecie. To wciąż plaga w Polsce
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Handel
Ceny rosną, więc najlepiej przyciągnąć uwagę klientów rabatami
Handel
Niedziela 26 stycznia 2025: Czy będzie handlowa?
Handel
Niemiecka marka pochwaliła się świetnymi wynikami… po czym ogłosiła duże zwolnienia
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Handel
Pożegnanie z kolejnymi znanymi markami odzieżowymi
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku