Pierwsze tego typu badanie opinii publicznej zostało przeprowadzone od 30 marca do 10 maja w 53 krajach, w tym w Rosji, przez niemiecki instytut socjologiczny Latana i europejską organizację pozarządową Alliance of Democracies (Sojusz Demokracji) – założoną w 2017 r. przez byłego sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena. Wzięło w nim udział ponad 52 tys. osób.
Na pytanie o ogólny stosunek do Rosji liczba osób negatywnie oceniających ten kraj przewyższyła w 42 krajach liczbę pozytywnie ją postrzegających. Najgorsze nastawienie do Rosji jest w Polsce (87 proc.), Portugalii (83 proc.), na Ukrainie (80 proc.), w Danii (79 proc.) oraz Szwecji i Irlandii (po 77 proc.). Najwięcej sympatyków Rosji było w Chinach (59 proc.), Indiach (56 proc.), Pakistanie (48 proc.), Wietnamie (46 proc.) i Algierii (43 proc.).
Uczestników ankiety zapytano też, czy są gotowi na zerwanie więzi gospodarczych z Rosją. Kraje, które aktywnie potępiły atak na Ukrainę i nałożyły sankcje na Kreml, stanowią obecnie ponad 60 proc. światowego PKB. Obywatele tych państw popierają taką politykę. W 31 krajach większość respondentów odpowiedziała pozytywnie na pytanie o zerwanie stosunków gospodarczych z Rosją. Największymi zwolennikami są Polacy – 76 proc., przed Ukraińcami – 74 proc., i Duńczykami – 71 proc.
Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że minęły trzy miesiące od ataku Rosji na Ukrainę, a świat nie zobojętniał.