Szczęśliwy jak Fin. Polak trochę bardziej zmartwiony

Po raz dziesiąty z kolei za najszczęśliwszy naród na świecie uznano Finów. W całej Skandynawii żyje się bardziej bezproblemowo, niż w innych miejscach na świecie.

Publikacja: 20.03.2025 12:40

Katedra na placu Senackim w Helsinkach, Finlandia

Katedra na placu Senackim w Helsinkach, Finlandia

Foto: Andrey Rudakov/Bloomberg

W 10-stopniowej skali szczęścia Finowie uzyskali ocenę 7,74, a Polska 6,44, o 0,2 pkt mniej, niż rok temu. Jak co roku Wellbeing Research Centre na Uniwersytecie w Oksfordzie, we współpracy z Gallupem, opublikował ranking jakości życia obejmujący 149 krajów świata. 

Zadziwia pozycja Izraela, który ma ocenę 7, mimo trwającego od półtora roku konfliktu w strefie Gazy i napięć na Bliskim Wschodzie. Listę zamyka Afganistan, gdzie rzeczywiście mało kto jest naprawdę szczęśliwy. Ten kraj zebrał niewiele ponad 1 pkt.

Jak zawsze Skandynawowie w czołówce

Podstawą oceny był PKB per capita, wsparcie socjalne, oczekiwania wobec opieki zdrowotnej, swoboda w wybieraniu własnej drogi życiowej, skłonność do dobroczynności oraz postrzeganie skłonności do korupcji tak w ocenianym kraju, jak i w najbliższych mu geograficznie. Ranking został przygotowany na bazie wywiadów z obywatelami badanych krajów, którzy oceniali jakość swojego życia.

W tym roku czołówka listy to kraje skandynawskie – wspomniana Finlandia, niezmiennie na pozycji lidera od 10 lat, za nią Dania, Islandia, Szwecja, Holandia, Norwegia. A za nimi – co bardzo zaskakujące - Izrael.

Kolejnym zaskoczeniem – a może i nie – jest spadek Stanów Zjednoczonych z pozycji 13. na 24.

Polska znalazła się w tegorocznym rankingu na 35. miejscu, tuż za Estonią, a przed Hiszpanią, Włochami, Maltą, Łotwą, Słowacją, Portugalią oraz Węgrami, które znalazły się dopiero na 56. pozycji. Bułgarzy zamykają „listę szczęścia” krajów europejskich - na 81. pozycji.

Rosja znalazła się w rankingu na 72. miejscu, a broniąca się już ponad trzy lata przed jej agresją Ukraina – dopiero na 105., co jest w czasie wojny zrozumiałe. 

Finów wojna nie przeraża, mimo że graniczą z Rosją

Niezłomna wiara Finów w szczęśliwe życie może trochę dziwić w sytuacji, kiedy na jej granicy z będącą w stanie wojny Rosją nieustannie dochodzi do spięć. Jesteśmy także świadkiem rosyjskiego sabotażu na ziemi, morzu i w powietrzu, który Finów także dotyka.

Zdaniem autorów rankingu podstawą tej oceny jest zaufanie do państwa oraz przekonanie, że w razie kłopotów znajdziemy oparcie w społeczeństwie. W przypadku krajów nordyckich powodem ufności i spokoju ma być jeszcze wiara w możliwości odbudowy dobrego życia w przyszłości. Nie bez znaczenia jest także postawa państwa w zarządzaniu wychodzeniem z pandemii Covid-19, a także zaufanie do państwa, którego obywatele nie podejrzewają o korupcję.

Z kolei wicelider tegorocznego rankingu, Dania, wyraźnie nie przejmuje się awanturą o Grenlandię, jaką wywołał prezydent USA Donald Trump. Duży wkład do oceny Duńczyków ma rosnący PKB (oczywiście dzięki fantastycznej passie Novo Nordisk i Ozempiku), ale i generalnej szczodrości państwa. W Danii najszczęśliwsi są ludzie powyżej 60. roku życia.

Zabezpieczenie społeczne jest powodem, dla którego wysoko, bo na trzecim miejscu w tegorocznych rankingu znalazła się Islandia. Tu o wysokiej pozycji przesądziły głosy młodych ludzi. Ta pozycja w przyszłym roku może się jednak zmienić, głównie z powodu zamieszania wokół położonej blisko Grenlandii. Ostatnio Islandczycy coraz głośniej wspominają, że może byłoby korzystnie przyłączyć się do Unii Europejskiej.

Z kolei w Izraelu to młodzi ludzie przyczynili się do wysokiej pozycji kraju w rankingu szczęścia. Osoby starsze nie są tu już tak bardzo optymistyczne, jeśli chodzi o jego przyszłość. Ale i jednych, i drugich widać na antyrządowych demonstracjach.

Holendrzy skąpi? Wprost przeciwnie!

Ciekawe jest uzasadnienia wysokiej pozycji Holandii w tym rankingu szczęścia. Została ona wywindowana głównie dzięki przekonaniu o szczodrości tego narodu. Tymczasem przecież to Holendrów właśnie uważa się za najbardziej oszczędnych ludzi na świecie, którzy pod tym względem biją nawet Szkotów. Może chodzi o to, że te pieniądze, które mają, wydają mądrze?

Z kolei siódme miejsce Norwegii w rankingu i mocna co roku pozycja wynika z umiejętnego rozłożenia czasu na pracę i czas wolny. Norwegowie pracują przeciętnie po 27 godz. tygodniowo, w porównaniu z 36. godzinami przepracowywanymi przez Amerykanów. Ponadto Norwegowie są przekonani, że żyją bezpiecznie. Wysoko też oceniają skuteczność zwalczania przestępczości, która jest jedną z najniższych na świecie.

W 10-stopniowej skali szczęścia Finowie uzyskali ocenę 7,74, a Polska 6,44, o 0,2 pkt mniej, niż rok temu. Jak co roku Wellbeing Research Centre na Uniwersytecie w Oksfordzie, we współpracy z Gallupem, opublikował ranking jakości życia obejmujący 149 krajów świata. 

Zadziwia pozycja Izraela, który ma ocenę 7, mimo trwającego od półtora roku konfliktu w strefie Gazy i napięć na Bliskim Wschodzie. Listę zamyka Afganistan, gdzie rzeczywiście mało kto jest naprawdę szczęśliwy. Ten kraj zebrał niewiele ponad 1 pkt.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Tąpnięcie notowań spółek energetycznych po zapowiedziach premiera. Chodzi o zyski
Gospodarka
Donald Tusk: Czas na repolonizację polskiej gospodarki. Kapitał ma narodowość
Gospodarka
Ile Kreml wydaje na „mięso armatnie”? Szokująca kwota
Gospodarka
EY: Wojna celna obniży wzrost gospodarczy Polski. USA ucierpią najmocniej
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Gospodarka
Jak duża jest szara strefa w Polsce? Podano najnowsze dane i prognozy na 2025 rok