W poniedziałek premier Donald Tusk przedstawi kierunki rozwoju dla polskiej gospodarki na najbliższe lata, swoisty plan gospodarczy rządu. Trudno sobie wyobrazić realizację takiego planu bez udziału przedsiębiorców, wbrew nim.
W rozmowach z przedstawicielami największych organizacji biznesowych wyczuć można pewnego rodzaju żal do rządu, że do tej pory stosunkowo mało uwagi poświęcał on przedsiębiorcom, przedsiębiorczości i w ogóle gospodarce. O stawianym przez nich, ale też przez dużą część ekonomistów, zarzucie braku strategii gospodarczej pisaliśmy wielokrotnie. Teraz odżyła nadzieja, że wreszcie się to zmieni. – Już sam fakt, że przedsiębiorcy zostali zaproszeni na prezentację kierunków rozwoju polskiej gospodarki, pokazuje, że zmienia się nastawienie rządu do partnerów społecznych – uważa Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.
Przedstawicieli organizacji biznesowych zapytaliśmy o to, co ich zdaniem powinno znaleźć się w planie gospodarczym rządu. Długą listę najważniejszych tematów podzieliliśmy na kilka grup.
Konkurencyjność
– Wreszcie na radary władz w Polsce i w całej Europie trafił zamiar zadbania o konkurencyjność gospodarki – mówi Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. – Konkurencyjność to brat bliźniak bezpieczeństwa. Dwa tematy nierozerwalnie ze sobą związane – przekonuje.