Budowa elektrowni jądrowych trwa długo i potrzebne są na nie ogromne pieniądze. Lobby węglowe przed wyborami walczy o swój byt, ale energetyka od węgla musi odejść. Brak jest przyszłościowej koncepcji ciepłownictwa, tymczasem ono mogłoby wspomóc elektroenergetykę. 50-70 mld złotych, które miało pójść na inwestycje, poszło w ubiegłym roku na dopłaty do konsumpcji – twierdzi dr Pandera.
Zdaniem Macieja Stańczuka musimy mieć realny plan odejścia od węgla, bo od tego nie ma odwrotu. Partie opozycyjne mają zbieżne poglądy na konieczność transformacji energetycznej. Unijny system handlu uprawnieniami do emisji ETS jest krwioobiegiem nowoczesnej gospodarki. Ślad węglowy pokazuje, które firmy trzeba unowocześniać. Konieczna jest modernizacja systemu ciepłownictwa, bo inaczej czekają nas wyższe ceny ciepła. Firmy mają technologie, więc wiedzą jak. Jednak środki z emisji muszą trafiać na finansowanie transformacji energetycznej.
Świadomość konieczności oszczędzania energii jest coraz powszechniejsza. Wiemy, jak prowadzić modernizację budynków, wymieniać okna, jak oszczędzać ciepło. Wiedza o tym, że ograniczamy import paliw jest powszechna. Czyste ciepło może być potężnym działem gospodarki kraju. Firmy produkujące komponenty dla samochodów muszą zredukować ślad węglowy, który w Polsce jest najwyższy w UE, bo inaczej wypadną z łańcucha dostaw.
Energetyka odnawialna, która powinna się szybko rozwijać, musi mieć stałe źródła uzupełniające i do tego potrzebna jest energetyka jądrowa, która nie powstanie bez wsparcia państwa.