Polskie sieci elektroenergetyczne w części wysokiego napięcia nie odbiegają od standardów w UE. Problemem są spółki dystrybucyjne - archaiczne, prawie nie zmienione od 40 lat, o przestarzałym majątku i niedoinwestowane, z małymi możliwościami wchłonięcia energii ze źródeł odnawialnych.
Mamy dziś możliwość nadrobienia zaniedbań przeskakując pewien etap. Musimy rozwijać zieloną energetykę. Tymczasem mamy NABE – Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego, która oznacza konserwowanie status quo. Państwowy monopol wytwarzania energii opartej o źródła kopalne, czyli dającej teraz blisko 70 proc. energii elektrycznej w Polsce, nie usprawni polskiej energetyki. Nie wprowadzajmy wraz z NABE gospodarki sterowanej centralnie.
System dopłat do energii politycy stosują w krótkookresowym i politycznym celu: by zyskać głosy w wyborach parlamentarnych. Tymczasem, aby przeskoczyć do nowego modelu musimy zdywersyfikować naszą energetykę. Musimy dać czas na spokojne wygaszenie tych elektrowni, które kończą swój byt, przeanalizować, które po zmodernizowaniu mogą funkcjonować jeszcze kilka lat pomagając ustabilizować system, po czym powinny być wprowadzone do rezerwy strategicznej. W tym czasie trzeba wprowadzać odnawialne źródła energii. Operator systemu przesyłowego – PSE S.A., który odpowiada za polski system elektroenergetyczny, musi koordynować pracę odnawialnych źródeł oraz elektrowni spalających paliwa kopalne, by wszystkie nieprzerwanie dawały moc niezbędną w kraju. Sieci najwyższych napięć oraz sieci dystrybucyjne mają to wszystko połączyć. Wydano taką ilość warunków przyłączenia nowych zielonych źródeł, by do 2030 roku powielić moc potrzebną w Polsce. Klasa polityczna musi przekonać inwestorów co do stabilności prawa i zrealizować ten plan.
Konieczna jest strategia unowocześniania i zazielenianie ciepłownictwa oraz przemysłu. Powstają fabryki zasilane odnawialnymi źródłami energii. Konieczne jest przybliżenie odnawialnych źródeł energii do odbiorców – spółdzielnie, klastry, lokalne społeczności i indywidualni inwestorzy wykorzystają możliwości efektywnego wytwarzania energii – podkreślał Maciej Bando.
Autopromocja
Rozlicz PIT z "Rzeczpospolitą" i "Parkietem"
W łatwy i wygodny sposób wypełnij zeznanie podatkowe
Pobierz za darmo
Trzeba wydzielić spółki dystrybucyjne. Inwestorzy muszą mieć godziwy zysk, a spółki przeznaczać środki na inwestycje w sieci. Dziś to ok 12 mld zł rocznie, a realne bezpieczeństwo da zwiększenie tej kwoty.
Ubóstwo energetyczne w Polsce jest dużym problemem. Zablokowanie cen energii uśpiło czujność społeczeństwa. Zamiast zmian systemowych stosuje się dopłaty, które wygasną w końcu grudnia. W 2024 ceny mogą wzrosnąć nagle o 70 procent – podkreśla dr Joanna Maćkowiak-Pandera. Gospodarstwa domowe, choć relatywnie zużywają mało energii, też muszą zacząć oszczędzać. Polityka dopłat nie zmienia tego, że mamy najdroższą hurtową cenę energii w Europie. Po 2025 roku mechanizm wsparcia starych bloków węglowych przestanie działać. Stracimy 7 gigawatów mocy. Kilka lat później dojdzie utrata 11. Unikniemy blekautów jedynie unowocześniając stare bloki węglowe. Są technologie, brak decyzji.