Jego poprzednik, Kwasi Kwarteng, przedwcześnie opuścił poprzednie spotkanie MFW w październiku, wśród fali krytyki. Hunt powiedział BBC, że międzynarodowy organ pożyczkowy uważa, że on „przywraca brytyjską gospodarkę na właściwe tory”.
Jednak najnowsze dane pokazują, że gospodarka Wielkiej Brytanii nie odnotowała wzrostu w lutym. W środę MFW powiedział, że spodziewa się, że brytyjska gospodarka skurczy się o 0,3 procent w 2023 r., co uczyni ją jedną z najgorzej radzących sobie głównych gospodarek świata. Zapytany o to, czy obecne wyniki Wielkiej Brytanii podważają jego pozytywne przesłanie, Hunt powiedział: „To inni ministrowie finansów mówią mi, że Wielka Brytania wróciła”.
Czytaj więcej
Jeremy Hunt, brytyjski kanclerz skarbu, przedstawił nową jesienną korektę do budżetu. Przewiduje ona oszczędności fiskalne mające przynieść 30 mld funtów oraz podwyżki podatków warte łącznie 25 mld funtów. Ma to przywrócić Wielkiej Brytanii wiarygodność ekonomiczną w oczach inwestorów.
Gospodarka Wielkiej Brytanii dopiero co wróciła do stanu sprzed pandemii, po miesiącach akcji protestacyjnych, gwałtownie rosnących cenach i niedoborach siły roboczej. W piątek pielęgniarki ze związku RCN odrzuciły ofertę 5-procentowej podwyżki płac i zapowiedziały, że planują kolejny strajk na początku maja. Tymczasem młodsi lekarze NHS w Anglii organizują obecnie czterodniowy strajk w sprawie płac.
Fala akcji protestacyjnych, która dotknęła Wielką Brytanię w ostatnich miesiącach, przyczyniła się do braku wzrostu gospodarczego, poinformował w komunikacie brytyjski Urząd Statystyk Narodowych.