Mamy także trend, który najlepiej określić jako „platforma, a nie produkt”. Banki wychodzą poza codzienną bankowość i oferują w swoich aplikacjach czy to produkty pozabankowe, czy np. produkty innych dostawców ze świata finansowego.
Ostatnia rzecz, która jest niezwykle ważna i która z roku na rok staje się coraz ważniejsza, to self driving finance, czyli autonomiczna bankowość. Użytkownik będzie podejmował decyzję, ale nie będzie wykonywał pracy, która do tej decyzji doprowadza. I tak np. będziemy pytani, czy nie chcemy założyć wieczorem lokaty w innym banku, by nasze pieniądze pracowały, przy czym sami nie będziemy musieli szukać tej lokaty. Takie rozwiązania stają się coraz bardziej popularne i w ciągu pięciu lat myślę, że staną się trendem.
Czy bankowość przeniesie się do smartfonów?
Nowoczesna bankowość już jest w smartfonach i powoli wypiera bankowość tradycyjną. Przykładem jest choćby Bank Millennium, w którym wzrost liczby użytkowników aplikacji mobilnej banku wynosi 40 proc. rok do roku. To jest trend, który nie jest już trendem liniowym tylko hiperliniowym.
Za pięć czy dziesięć lat może już nie być aplikacji mobilnej, a może być np. tylko chatbot, czyli asystent głosowy. I tak w sytuacji, gdy wracamy zmęczeni wieczorem do domu, powiemy do niego: Wiesz co… dzisiaj chciałbym z żoną pójść do restauracji. On zapyta: „Zadzwonić do żony i restauracji?”. Nie! Do żony zadzwonię sam, a ty mnie umów i daj tylko znać mi i żonie, gdzie jesteśmy umówieni.
Bank Millennium ma chatbota Milla Jak to działa? Jakie są funkcje chatbotów?