Od kilku lat mówiło się o topniejącym zainteresowaniu giełdą ze strony inwestorów indywidualnych. Sytuacja zmieniła się diametralnie po załamaniu się indeksów w połowie marca – drobni gracze zaczęli masowo napływać na rynek. W I półroczu ich udział w obrotach akcjami był o 9 pkt proc. wyższy niż rok wcześniej. Wzrost udziału inwestorów indywidualnych potwierdzają też dane KDPW, które wskazują, że w I półroczu założono 73,5 tys. nowych rachunków maklerskich.
Większa chęć do handlowania akcjami to jedno, ale daje się też zauważyć wzmożoną mobilizację drobnych graczy, jeśli chodzi o działania wobec poszczególnych firm.
– Przykłady The Farm 51, Komputronika czy Examobile pokazują, że inwestorzy mniejszościowi mogą mieć realny wpływ na podejmowane decyzje – mówi Piotr Cieślak, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
We wspomnianym The Farm 51 Stowarzyszenie występowało podczas niedawnego walnego zgromadzenia w imieniu 80 inwestorów. Zablokowane zostały uchwały dotyczące upoważnienia dla zarządu do bardzo dużego podwyższenia kapitału, które w ocenie akcjonariuszy mniejszościowych rodziło wątpliwości. Wcześniej zarząd informował, że po podpisaniu umowy z MyGames studio będzie miało płynność zapewniającą rozwój gry „World War 3", a mimo to wystąpił z kontrowersyjnymi uchwałami.
– Inwestorzy byli więc przeciwni tej propozycji, szczególnie wobec braku wyraźnego sprecyzowania wielu kwestii związanych z upoważnieniem dla zarządu – mówi Cieślak. Dodaje, że wątpliwości budziła też sprawa emisji motywacyjnej – nie przedstawiono do ewentualnego programu żadnych założeń. Proponowana przez zarząd uchwała mogła doprowadzić do zwiększenia liczby akcji nawet o 75 proc.