Łatwy pieniądz
Ogółem z danych BIG InfoMonitor wynika, że łączna kwota zaległych zobowiązań Polaków to na koniec czerwca 76,6 mld zł. W ciągu kwartału zwiększyła się o 0,64 mld zł, czyli sporo mniej niż w kwartałach wcześniejszych. Dłużników w bazach BIG InfoMonitor i BIK minimalnie ubyło i jest ich 2,8 mln. – Spadek nie wynika z poprawy jakości spłaty rachunków, lecz ze sprzedaży portfeli przeterminowanych płatności firmom windykacyjnym. Dług pozostał, ale w naszym rejestrze pojawi się ponownie, jeśli zgłosi go nowy wierzyciel – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. – Mimo dobrej koniunktury gospodarczej, programów socjalnych i rynku pracownika nie ma na razie mowy o zmianie trendu. Dobra sytuacja gospodarcza buduje przekonanie, że istnieją większe możliwości, i część osób, ostrożnych w podejmowaniu decyzji finansowych, działa z większą śmiałością – dodaje.
Konsumpcja od lat jest głównym składnikiem wzrostu PKB, zatem polityków wzrost skłonności do wydawania cieszy. Ekonomistów już mniej.
– Od kryzysu w 2008 r. rozmyła się świadomość, że można stracić pracę i nagle pogorszą się warunki życia. Pieniądz jest łatwo dostępny, akcja kredytowa przyspiesza, i to zwłaszcza w przypadku dóbr trwałych, widać to szczególnie po mieszkaniach – mówi Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. – Oprocentowanie lokat jest minimalne, zachęt do oszczędzania brakuje, a akcja kredytowa przyśpiesza. Do tego niesłychanie łatwo można pożyczać czy kupować na kredyt online – dodaje.
Czytaj także: Nie będzie można dochodzić przedawnionych długów
Raty i aspiracje
– Mimo że programy socjalne puchną, to Polacy chcą coraz więcej; ważne jest dla nich dorównywanie w stanie posiadania znajomym, sąsiadom czy rodzinie – mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry. – Po naszych danych widać choćby, że w ostatnim czasie ogromnie wzrosło zainteresowanie konsumentów ofertą zakupów ratalnych sieci IKEA. To pokazuje, jaki model kupowania jest teraz popularny – dodaje.
Raty to nasza specjalność, co drugi Polak nie widzi w takim kupowaniu nic złego, można w ten sposób mieć nie tylko sprzęt czy meble, ale też ubrania luksusowych marek czy bilety lotnicze. Z danych BIK wynika, że w 2018 r. banki i SKOK udzieliły takich kredytów ponad 3,5 mln, o 1,2 proc. więcej w porównaniu z 2017 r. W całym 2018 r. udzielono kredytów ratalnych na 13,4 mld zł, o 6,6 proc. więcej niż w 2017 r. Kredyty ratalne spłaca ok. 20 proc. Polaków. Jak podawał „Rzeczpospolitej" serwis Allegro, lider e-handlu, od stycznia do maja rok do roku liczba zakupów ratalnych u jego sprzedawców wzrosła o 22 proc.