Pozostali akcjonariusze spółki - Gazprom (50 proc. plus akcja), Royal Dutch Shell (27,5 proc. minus akcja), Mitsui (12,5 proc.) i Mitsubishi (10 proc.) nie dostali żadnej dywidendy. Transakcja była tajna i dotyczyła dywidendy za 2007 r, choć, jak dowiedziały się „Wiedomosti” wypłata nastąpiła dopiero teraz.
Skarb państwa wszedł do projektu Sakhalin 2 - wydobycia sachalińskiego gazu, w 2007 r. razem z Gazpormem. Za większościowy pakiet akcji, Gazporom zapłacił wtedy państwu 7,45 mld dol. Dzień po tym, jak Gazprom objął władzę w spółce Sakhalin Energy, podpisała ona tajną umowę z Rosją. Kreml dostał specjalnie wyemitowaną jedną, uprzywilejowaną akcję bez prawa głosu, ale z obowiązkiem wypłaty dywidendy.
Zgodnie z wynikami 2007 r wyliczona ona została na 1,35 mld dol. i spowodowała stratę netto spółki (1,36 mld dol.). To z kolei nie spodobało się zagranicznym udziałowcom. Przez kolejne dwa lata strony walczyły ze sobą. Kreml obwiniał zagranicznych akcjonariuszy o zatruwanie środowiska, próbował odebrać licencje i groził sądem. Dopóki pieniądze nie spłynęły do skarbca.
Sachalińskie złoża są bogate w surowce. Zasoby oceniane są na 150 mln ton ropy i 0,5 mld m[sup]3[/sup] gazu.