Jean Seberg. Amerykanka w Paryżu - Premiera w Planete

Kochana na ekranie, zagubiona w życiu, czyli dokument „Jean Seberg. Amerykanka w Paryżu". Premiera w sobotę o 22 w Planete - pisze Małgorzata Piwowar.

Publikacja: 10.10.2014 08:01

„Jean Seberg. Amerykanka w Paryżu"

„Jean Seberg. Amerykanka w Paryżu"

Foto: Planete

Była uważana za ikonę filmowej francuskiej Nowej Fali. Urodzona w 1938 roku w stanie Iowa w Ameryce, wychowana w duchu surowego luterańskiego protestantyzmu, a przez całe życie łamała zasady. I zapłaciła za to bardzo wysoką cenę – odebrała sobie życie mając niespełna 40 lat. Jeden z jej znajomych występujących w filmie uważa, że „ucieleśniała złamane poetyckie życie".

Wszystko zaczęło się, gdy miała lat 17 i zapragnęła zostać aktorką. Jej siłą była uroda – łączyła w sobie urok zadziornej chłopczycy z anielskim wdziękiem. Wzięła udział w castingu do roli świętej Joanny Otto Premingera. I wygrała. Tak zaczęła się jej podróż do Europy. Film nie został dobrze oceniony, ale Preminger postanowił dać jej kolejną szansę i powierzył rolę Cecile w adaptacji „Witaj, smutku" Saganki. Francois Truffaut napisał entuzjastyczną recenzję i tym samym otworzył jej drogę do prawdziwie dla niej przełomowego filmu – „Do utraty tchu" Jean-Luc Godarda.

- Pierwszy dzień był dziwny – wspomina świadek zdjęć. - Nie nakręciła prawie nic. Zobaczyła małą ekipę. Uznała to za amatorszczyznę. Kręcili bez dźwięku, Godard dogadywał podczas ujęć. Dialogi przynosił w ostatniej chwili... taką miał metodę. To wszystko bardzo ją dziwiło. Chciała zrezygnować po pierwszym dniu, ale grała dalej, bo była zaintrygowana. W połowie zdjęć zrozumiała, że tymi metodami Godard wydobywa z niej coś naturalnego, prawdziwego, autentycznego.

Prywatne życie Jean też zaczęło nabierać nieoczekiwanego tempa. Miała 21 lat, gdy poznała Romaina Gary, w którym się zakochała bez pamięci, choć dzieliło ich ponad 20 lat życia i fakt, że ona była mężatką, a i on miał żonę. Syn, dziś dojrzały mężczyzna, owoc tego romansu, a potem małżeństwa – z rozczuleniem wspomina w filmie matkę. Pokazując zdjęcie przytulonych rodziców mówi:

- Uwielbiam to zdjęcie. Rodzice wyglądają na takich szczęśliwych! Dobrze wiedzieć, że byłem owocem czegoś takiego.

A potem na zmianę Seberg wciągały sprawy walki o równość rasową i kolejni mężczyźni. Grała we francuskich i amerykańskich filmach, przyglądając się sprawom społecznym i ludzkim z różnych perspektyw.

- Złości mnie, że ludzie, którzy z racji swojego zawodu powinni wiedzieć, co się dzieje w kinie, pracują tutaj – to się już zdarzało! – nie mając pojęcia o Truffaucie ani o tym, jak wielką gwiazdą w Europie jest Belmondo – mówiła Seberg.

I ciągle była pomiędzy.... To bardzo interesujący portret z wieloma archiwaliami będącymi nie tylko fragmentami scen, ale i wywiadów z aktorką. Osobny rys wnosi do tej opowieści syn, dla którego Seberg nie przestała ani przez chwilę być także wielką gwiazdą...

Małgorzata Piwowar

Była uważana za ikonę filmowej francuskiej Nowej Fali. Urodzona w 1938 roku w stanie Iowa w Ameryce, wychowana w duchu surowego luterańskiego protestantyzmu, a przez całe życie łamała zasady. I zapłaciła za to bardzo wysoką cenę – odebrała sobie życie mając niespełna 40 lat. Jeden z jej znajomych występujących w filmie uważa, że „ucieleśniała złamane poetyckie życie".

Wszystko zaczęło się, gdy miała lat 17 i zapragnęła zostać aktorką. Jej siłą była uroda – łączyła w sobie urok zadziornej chłopczycy z anielskim wdziękiem. Wzięła udział w castingu do roli świętej Joanny Otto Premingera. I wygrała. Tak zaczęła się jej podróż do Europy. Film nie został dobrze oceniony, ale Preminger postanowił dać jej kolejną szansę i powierzył rolę Cecile w adaptacji „Witaj, smutku" Saganki. Francois Truffaut napisał entuzjastyczną recenzję i tym samym otworzył jej drogę do prawdziwie dla niej przełomowego filmu – „Do utraty tchu" Jean-Luc Godarda.

Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP
Film
To oni ocenią filmy w konkursach Mastercard OFF CAMERA 2025!