Podczas nadchodzącego Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EKG) wiele rozmów będzie dotyczyć kondycji polskiej gospodarki, firm i wyzwań, jakie przed nimi stoją. Które z tych wyzwań uważa pan za najważniejsze?
Pełny powrót firm na rynek po kryzysie, z możliwością spłaty przez nie zadłużenia – to wyzwanie bez precedensu w naszej gospodarce. Firmy muszą ponadto stosować zasadę, że w wielu branżach nie ma miejsca na przedkryzysowe rozwiązania. Tylko teraz, gdy globalny rynek organizuje się na nowo, możemy zapewnić sobie przewagi konkurencyjne na 25–30 lat. Czas więc rozwijać to, co ma szanse w przyszłości!
Nieprzypadkowo unijny Fundusz Odbudowy, z budżetem 750 mld euro, nosi nazwę Nowe Pokolenie UE. Dzięki niemu przez najbliższe trzy lata Unia Europejska będzie miała ponad dwa razy więcej pieniędzy do wydania niż dotąd! Podobnie przyszłościowo zorientowane są strategiczne programy Unii: Europejski Zielony Ład i Cyfrowa Europa.
Przy tak dramatycznym zadłużeniu rząd powinien stymulować odważną politykę gospodarczą – potrzeba rozwiązań i inwestycji prorozwojowych.
Czy kolejne odsłony tarczy antykryzysowej zdają egzamin w zderzeniu z rzeczywistością?