Cyfryzacja szybko wkracza do branży, która przez wiele lat nie była kojarzona z najnowszą techniką. Z badań Webfleet wynika, że jeszcze 18 proc. przewoźników pobiera dane z tachografu ręcznie i potrzebuje od 16 do 30 min na pobranie danych z tachografu w jednym pojeździe.
Telematyka już jest
Jednak ankieta Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych wskazuje, że ponad 57 proc. respondentów już wykorzystuje telematykę we wszystkich swoich pojazdach, ponad 18 proc. w jej części, zaś 16 proc. zamierza wdrożyć te rozwiązania. W sumie daje to 91-proc. grupę świadomych przewoźników.
W zarządzaniu flotą jako najważniejsze kwestie przedsiębiorcy podnieśli kwestię redukcji kosztów (49 proc. ankietowanych) oraz wzrost wydajności (25 proc.). Ponad 13 proc. pytanych wskazało na obsługę tachografów i rejestrację czasu pracy kierowcy; ponad 10 proc. głosów zyskała odpowiedź dotycząca monitoringu zużycia paliwa. Niewiele mniej respondentów wskazało na doskonalenie stylu jazdy, czyli poprawę bezpieczeństwa i eco-driving, a także wykrywanie awarii i planowanie prac serwisowych. – Te odpowiedzi wyraźnie wskazują na to, że konkurencja na rynku przewozów drogowych staje się coraz bardziej widoczna – podkreśla dyrektor Departamentu Transportu ZMPD Piotr Mikiel.
Część przewoźników przypuszcza, że uruchomienie przez KAS elektronicznego systemu poboru myta e-Toll spopularyzuje zewnętrzne urządzenia lokalizacyjne (ZSL).
Elektroniczny list przewozowy
Impulsem do dalszej cyfryzacji całego przemysłu spedycyjno-transportowego będzie wdrożenie elektronicznego listu przewozowego. Od 2026 roku elektroniczne listy przewozowe będą obowiązkowe w UE. Tymczasem, aby to rozwiązanie mogło być zastosowane, musi być przyjęte na całym świecie. ONZ podaje, że protokół dodatkowy eCMR ratyfikowało 29 państw Europy i Azji, a w trakcie ratyfikacji są m.in. Niemcy, Włochy, Grecja i Chorwacja.