Dziś, nie ma już banku, który nie posiadałby własnej aplikacji mobilnej, bo klienci bez niej nie wyobrażają sobie życia.
Pierwszą wersję aplikacji mobilnej mBank uruchomił w 2010 roku, a drugą, zdecydowanie bardziej rozbudowaną wersję wprowadzono cztery lata później. -Od tego momentu systematycznie wprowadzamy kolejne funkcje –mówi Emilia Kasperczak, z biura prasowego mBanku. Na początku aplikacja pozwalała na sprawdzanie sald, ale już 2014 roku jej funkcjonalność pozwalała już na pełną transakcyjność i była dostępna na wszystkie systemy mobilne.
- Dzisiaj klient może za jej pośrednictwem nie tylko dokonywać transakcji bankowych, ale też kupić dowolne ubezpieczenie, płacić za zakupy w sklepie, robić przelewy na nr telefonu, wziąć kredyt w ciągu 15 minut oraz połączyć się z infolinią banku, bez konieczności weryfikacji tożsamości – wylicza Emilia Kasperczak. Podkreśla, że bank nieustannie pracuje nad wdrażaniem nowych technologii i funkcji i co miesiąc prezentuje kilka nowych. - W najbliższym terminie będziemy wdrażać huawei appgallery dopasowaną do urządzeń opartych o HMS – zdradza przedstawicielka mBanku, w którym 90 proc. aktywnych klientów korzysta z aplikacji.
ING Bank Śląski swoją pierwszą aplikację mobilną udostępnił już w styczniu 2012 roku. Zawierała ona przede wszystkim dostęp do podglądu sald rachunków i historii transakcji, ale też umożliwiała realizację przelewów, zastrzeganie karty, a nawet doładowanie telefonu. Dodatkowo zawierała informacje o ofercie oraz ułatwiała kontakt z bankiem. Cztery lata później bank wprowadził nową wersję aplikacji Moje ING mobile, z której obecnie korzystają klienci detaliczni.
– Zawiera wszystkie funkcjonalności, które posiada wersja Moje ING dostępna przez przeglądarkę internetową oraz dedykowane funkcjonalności na telefon. Dziś klient może rozpocząć swoją relację z bankiem, pobierając aplikację ze sklepu. Od tego roku udostępniliśmy możliwość otwarcia konta przez aplikację mobilną z wykorzystaniem wideoweryfikacji, dzięki której możliwe jest otwarcie konta w sposób szybki, prosty i wygodny – wylicza Joanna Majer-Skorupa z biura prasowego ING Banku Śląskiego.