Jednym z kluczowych czynników wpływających na cenę polisy jest wiek kierowcy. Osoby młode (do 26–30 lat), z założenia mniej doświadczone i skłonne do brawury, zapłacą więcej. Nawet jeśli młody człowiek używa auta sporadycznie, trzeba to zgłosić przy zawieraniu umowy, by później w razie wypadku nie spotkać się np. z odmową wypłaty odszkodowania.
Bardzo istotne jest to, ile szkód spowodował kierowca w poprzednich okresach ubezpieczenia. Do niedawna towarzystwa były zdane na deklaracje klientów w tej sprawie. Teraz mogą je weryfikować w bazie polis i szkód działającej przy Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym.
Wpływ na cenę polisy ma również miejsce rejestracji samochodu. Ubezpieczyciele wychodzą z logicznego założenia, że im większy ruch, tym większe ryzyko stłuczki. Zatem cena polisy w wielkich miastach jest wyższa niż w mniejszych.
W przypadku autocasco znaczenie ma to, gdzie pojazd jest najczęściej parkowany: w garażu czy na ulicy; przekłada się to bowiem na ryzyko jego kradzieży. Ważna jest również forma rozliczenia z ubezpieczycielem w razie szkody. Tańsza jest opcja gotówkowa (tzw. kosztorysowa); ubezpieczyciel wycenia szkodę, a następnie wypłaca gotówkę. Wygodniejszą, ale też droższą opcją jest rozliczenie bezgotówkowe; wtedy wszystkie formalności i rozliczenia odbywają się między warsztatem a towarzystwem.
W polisie AC może być uwzględniona franszyza, czyli kwota (np. 1 tys. zł), do której ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkodę. Wtedy ubezpieczenie jest tańsze. Podobnie jak wówczas, gdy zgodzimy się na naprawę samochodu przy użyciu nieoryginalnych części.