EY i PwC wygrywają na giełdzie

Obsługa spółek notowanych na warszawskim parkiecie to coraz większe wyzwanie, ale także prestiż.

Publikacja: 26.04.2021 21:00

EY i PwC wygrywają na giełdzie

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Jak co roku pod lupę bierzemy polski rynek kapitałowy i sprawdzamy, które firmy audytorskie badają sprawozdania emitentów, czyli firm będących elitą polskiego biznesu. W tegorocznej edycji rankingu tyle samo punktów zdobyły EY Polska (zeszłoroczny zwycięzca) oraz PwC. Na uwagę zasługuje imponujący awans tej ostatniej firmy: rok temu była czwarta. Drugie miejsce w tegorocznym rankingu przypadło firmie KPMG. Na podium znalazło się też BDO.

Nie tylko wielka czwórka

Mocną pozycję BDO w segmencie giełdowym potwierdza jej miejsce wśród najbardziej aktywnych firm audytorskich na giełdzie w 2020 roku (obsługujących najwięcej spółek z GPW). Tu również pierwsza pozycja jest podwójna: wygrywają BDO i Grupa UHY ECA. W pierwszej piątce znajdują się jeszcze: PwC (2), Grant Thornton (3), EY Polska (4) i Grupa PKF Consult (5).

Ranking audytorów 2021

Z kolei wśród najbardziej aktywnych firm audytorskich na New Connect w 2020 r. pałeczkę lidera dzierży 4Audyt. Na podium mamy też PKF Consult, UHY ECA, a tuż za nimi Pro Audit.

Audytorzy średniej wielkości dobrze odnajdują się w trudnym segmencie jednostek zainteresowania publicznego (czyli m.in. spółek giełdowych). Natomiast domeną wielkiej czwórki pozostaje obsługa największych emitentów. Dobrze obrazuje to podział rynku usług audytorskich przy różnych założeniach. Jeśli pod uwagę bierzemy przychody audytowanych firm, na wielką czwórkę w sumie przypada 76,6 proc. rynku, w tym najwięcej (26,3 proc.) na Deloitte. Jeśli pod uwagę weźmiemy wartość aktywów badanych firm, na wielką czwórkę przypadnie 85 proc., najwięcej (46,7 proc.) na KPMG. Analogicznie, jeśli przeanalizujemy podział rynku pod względem wartości księgowej badanych firm. W takim ujęciu wielka czwórka ma 77,9 proc., a najwięcej (25,1 proc.) znów przypada na KPMG.

Natomiast sytuacja wygląda już diametralnie inaczej, jeśli jako kryterium przyjmiemy liczbę badanych firm. W takim ujęciu rynek jest zdecydowanie bardziej rozdrobniony, a największymi graczami są wspomniane już BDO i UHY ECA, podmioty najbardziej aktywne, czyli obsługujące najwięcej giełdowych firm. Na BDO i UHY ECA przypada po ponad 11 proc. rynku. A na wielką czwórkę w sumie 29 proc.

Foto: Rzeczpospolita

Wyzwań nie brakuje

Praca w warunkach pandemii to nie tylko wyzwanie dla audytorów, ale też dla członków władz spółek. Pracy online z biegłym rewidentem nauczyć musiały się m.in. rady nadzorcze.

– To szczególne wyzwanie dla rad nadzorczych spółek giełdowych, w przypadku których relacje z audytorem spoczywają przede wszystkim na komitetach audytu. I z perspektywy roku można powiedzieć, że współpraca w tym obszarze nie wygląda źle. Nauczyliśmy się pracy zdalnej. Teraz trwa proces udoskonalania wzajemnych relacji, a nie tylko czekania, kiedy wrócimy do czasu sprzed pandemii – komentuje Piotr Rybicki, ekspert corporate governance z portalu nadzorkorporacyjny.pl.

Na audytorów działających w segmencie JZP w ostatnich latach nałożono restrykcyjne wymogi. A dodatkowo musieli zmagać się z legislacyjnymi wyzwaniami dotyczącymi ESEF.

– Zawirowania na rynku JZP związane z odroczeniem obowiązku raportowania w formacie ESEF spowodowały, że początek roku przypominał bardziej sezon sensacyjnego serialu w jednej z telewizji internetowych niż standardowy sezon audytorski – potwierdza Dominik Biel, partner w UHY ECA. Ciągłe zwroty akcji i próby rozwikłania zagadki nieustannie towarzyszyły nie tylko audytorom, ale także emitentom.

– Na szczęście dziś już wiemy, że na koniec nie było zaskakującego zakończenia – podsumowuje Biel.

Opinia

Piotr Wyszogrodzki, partner zarządzający działem audytu w PwC Polska

Poza aspektem humanitarnym pandemia zwróciła uwagę na technologię i to, w jak sposób ją wykorzystujemy. Branża audytorska musiała mocno postawić na rozwój technologiczny już przed pandemią, teraz jednak ten czynnik odgrywał bardzo ważną rolę i po pandemii też będzie należał do kluczowych. Dodatkowo uwidoczniła się teraz wśród interesariuszy – bardziej niż przed lockdownem – potrzeba dostępu do danych w czasie bardziej rzeczywistym. A właśnie dostęp do ogromnej ilości danych, wraz z ich adaptacją w czasie rzeczywistym, wymusza też prawdziwą transformację cyfrową i przyspieszenie w stronę automatyzacji. Po obu stronach – firmy audytowanej i audytora.

To zaś oznacza, że pewne procesy są już nieuniknione, czyli, upraszczając, przeformatowanie formy i celu badania sprawozdania finansowego z dotychczasowego charakteru – bazującego na historycznych danych – na ocenę danych i ryzyk badanej firmy w modelu tu i teraz. W sytuacji, w której jesteśmy w stanie obrabiać duże ilości danych w czasie niemal rzeczywistym i wracać do klientów, a także inwestorów, z informacją o ich prawidłowości, funkcja audytu wygląda zupełnie inaczej.

Z badania przeprowadzonego przez PwC w Wielkiej Brytanii na reprezentatywnej grupie inwestorów i osób zarządzających firmami wynika, że obie grupy zgodne są co do nowych oczekiwań stojących przed profesją audytora. Zależy im na uzyskaniu lepszej informacji i większego wglądu w przyszłe ryzyka, na które narażona jest dana firma. Około 72 proc. inwestorów i 79 proc. osób zarządzających opowiada się za zwiększeniem zakresu badania sprawozdania finansowego o informacje na temat przyszłych perspektyw przedsiębiorstwa i głównych zagrożeń. Także w Polsce ta transformacja jest już zauważalna. Tzw. real-time audit, z poszerzoną rolą audytora, jest możliwy i potrzebny, nie może się jednak odbyć bez transformacji systemów i procesów raportowania finansowego spółek. Dodatkowo usprawnienie kompetencyjne i organizacyjne rad nadzorczych i komitetów audytu musi przyjść w sukurs, aby zwiększyć wiarygodność informacji finansowej. Bez tego zaufanie na rynku nadal będzie towarem deficytowym. Ważne jest, by na te realia spojrzeli także przedstawiciele komitetów audytu w polskich radach nadzorczych, zwłaszcza publicznych.

Jak co roku pod lupę bierzemy polski rynek kapitałowy i sprawdzamy, które firmy audytorskie badają sprawozdania emitentów, czyli firm będących elitą polskiego biznesu. W tegorocznej edycji rankingu tyle samo punktów zdobyły EY Polska (zeszłoroczny zwycięzca) oraz PwC. Na uwagę zasługuje imponujący awans tej ostatniej firmy: rok temu była czwarta. Drugie miejsce w tegorocznym rankingu przypadło firmie KPMG. Na podium znalazło się też BDO.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Światy nauki i biznesu powinny łączyć siły na rzecz komercjalizacji
Ekonomia
Chcemy spajać projektantów i biznes oraz świat nauki i kultury
Ekonomia
Stanisław Stasiura: Harris kontra Trump – pojedynek na protekcjonizm i deficyt budżetowy
Ekonomia
Rynek kryptowalut ożywił się przed wyborami w Stanach Zjednoczonych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ekonomia
Technologie napędzają firmy