Litwa szuka partnera do budowy elektrowni atomowej

Litwini nadal walczą o elektrownię w Visaginie. Rząd w Wilnie zamierza rozpocząć negocjacje z kilkoma firmami, by wybrać partnera

Publikacja: 13.12.2010 02:21

Elektrownia w Visaginie będzie ważna dla regionu

Elektrownia w Visaginie będzie ważna dla regionu

Foto: Rzeczpospolita

Władze litewskie wybrały nietypowy sposób poszukiwania inwestora do budowy elektrowni atomowej, która ma zastąpić zamkniętą z końcem 2009 r. elektrownię w Ignalinie.

Po fiasku trwającego kilka miesięcy przetargu z koreańskim koncernem KEPCO realizacja inwestycji zawisła na włosku. – Rząd litewski nie musi powtarzać przetargu, będzie mógł wystosować zaproszenie do kilku wybranych firm i podjąć bezpośrednie rozmowy – mówi „Rz” Stanisław Mielczarski, koordynator UE ds. mostu energetycznego Polska – Litwa.

Elektrownia na Litwie to projekt, który ma wsparcie Komisji Europejskiej.

Władze w Wilnie czeka trudne zadanie. Jeśli przekona któryś z koncernów do zaangażowania w projekt atomowy, może mieć kłopoty z wynegocjowaniem korzystnych warunków. Nieudany przetarg i plany rządu, że elektrownia ma działać za osiem – dziesięć lat powodują, iż Litwa jest pod presją czasu.

Na dodatek Rosjanie szykują budowę własnej – konkurencyjnej wobec litewskiej – elektrowni w rejonie Kaliningradu.

Jeśli nie zmieni się stanowisko litewskiego rządu, to główny inwestor będzie miał

51 proc. udziałów w projekcie, a reszta przypadnie – oprócz podmiotu z Litwy – firmom z trzech krajów: Polski, Łotwy i Estonii. Polska Grupa Energetyczna czeka na decyzje Wilna. Po ustaleniach premierów czterech krajów dokonanych w Warszawie 5 grudnia, popierających inwestycję, nie ma wątpliwości, że PGE wejdzie w projekt.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego