Czy ten związek chemiczny ochroni nas przed złotą algą i wymieraniem ryb w Odrze? Eksperyment

Na rzece Kłodnica, która wpływa do Odry, rozpoczęto eksperyment, który ma zatrzymać zakwit „złotej algi”. W ciągu kilku ostatnich dni na jeziorze Dzierżno Duże na Śląsku padło z tego powodu ponad 12 ton ryb.

Publikacja: 14.08.2024 14:31

W ubiegłym roku doszło do wymierania ryb w Odrze

W ubiegłym roku doszło do wymierania ryb w Odrze

Foto: Zbigniew Meissner, PAP

W związku z wysokim poziomem Prymnesium parvum („złotej algi”) w Kanale Gliwickim oraz na górnej Odrze i w jej dopływach od wtorku do piątku Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy wraz z Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska przeprowadzają eksperyment badawczy, który ma ograniczyć zakwit glonów. Do wód rzeki Kłodnica, za małą elektrownią wodną Pławniowice (są to dopływy Odry), dozowany jest nadtlenek wodoru (H2O2 dawka jest mniejsza niż ta, którą inne kraje stosujące ten środek, uważają za względnie bezpieczną dla ryb i części bezkręgowców. 

Nadtlenek wodoru w rzece Kłodnicy. Kiedy będą wyniki eksperymentu?

Do przeprowadzenia eksperymentu przygotowywano się od ponad roku  sprawdzano zachowanie alg w warunkach laboratoryjnych. Wyniki były obiecujące: stwierdzono 97-proc. spadek liczebności tego organizmu po zastosowaniu stężenia 40 mg H2O2/l. W ciągu czterech godzin eksperymentu wykorzystywanych jest około 900 litrów perhydrolu. Za wcześnie jest mówić, czy wyniki są obiecujące. 

Aktualnie analizowane są wyniki z wczorajszych prób, zarówno dziennych, jak i wieczornych. Ze względu na ewentualne błędy statystyczne i inne zakłócenia potrzebujemy kilku dni, aby móc przekazać rzeczywisty obraz sytuacji  przyznaje Katarzyna Pasikowska, rzeczniczka Instytutu.

Czytaj więcej

Odra znów skażona, a system monitoringu nie działa. Czeka nas powtórka katastrofy?

W związku z eksperymentem wojewoda śląski Marek Wójcik wprowadził zakaz do niedzieli korzystania z wód rzeki Kłodnica na odcinku od małej elektrowni wodnej w Pławniowicach do granicy województwa śląskiego.

Eksperyment w wodach Kłodnicy: Perhydrol jest bezpieczny dla ryb

Jak zapewniają badacze, woda zawierająca nadtlenek wodoru po aplikacji ulega szybkiemu rozcieńczeniu po wpływie wód z dopływów, by po kilku godzinach ulec zupełnemu rozcieńczeniu i rozpadowi na tlen i wodę po wpływie do Odry. 

Jak informuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, nadtlenek wodoru od ponad dekady jest wykorzystywany między innymi do zwalczania zakwitów glonów z gatunku sinic oraz do neutralizacji ścieków w procesach środowiskowych i oczyszczaniu wody.

„Zaletą nadtlenku wodoru jest fakt, że rozkłada się on w wodzie na tlen i wodę, nie pozostawiając żadnych produktów ubocznych, które mogłyby się akumulować w środowisku. Stąd też jest on eksperymentalnie stosowany w różnych warunkach wodnych, w tym w jeziorach. Według literatury naukowej nadtlenek wodoru został również zastosowany do walki z zakwitem Prymnesium parvum m.in. w rozlewiskach Norfolk Broads w Wielkiej Brytanii, gdzie od lat notuje się zakwity. Jeziora te są wykorzystywane głównie do celów rekreacyjnych. Stanowią także enklawę dla ptactwa wodnego i wielu innych gatunków zwierząt tam bytujących”  wskazuje resort.

W eksperymencie na rzece Kłodnica biorą udział żołnierze

Przed rozpoczęciem eksperymentu przeprowadzono inwentaryzację środowiska rzeki Kłodnicy w Pławniowicach. 15-osobowy zespół badawczy przez cały czas aplikowania nadtlenku wodoru będzie prowadzić badania kontrolne parametrów fizyko-chemicznych, liczebności „złotej algi” i wartości ichtiotoksyn w komórkach i w wodzie oraz nadzór ichtiologiczny. Naukowcom z Instytutu Ochrony Środowiska  Państwowego Instytutu Badawczego pomagają eksperci z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz Instytutu Rybactwa Śródlądowego  Państwowego Instytutu Badawczego. W aplikacji pomaga 5 Pułk Chemiczny w Tarnowskich Górach z wykorzystaniem sprzętu przystosowanego do substancji chemicznych. 

Czytaj więcej

Zdążyć przed powtórką katastrofy. Rząd chce naprawić Odrę, ale ma długie terminy

Jeśli w wyniku użycia perhydrolu znacząco ograniczy się liczebność „złotej algi” w wodach rzeki Kłodnicy, najprawdopodobniej spadnie jej ilość w wodach rzeki Odry na jej opolskim odcinku i dalej  w dolnym biegu. Będzie to skutkować minimalizacją ryzyka masowego zakwitu i śnięcia ryb.

„Złota alga” znów zakwitła w Polsce

Pierwszy zakwit „złotej algi” miał miejsce wiosną tego roku w VI sekcji Kanału Gliwickiego, czyli w sekcji najbardziej oddalonej od ujścia kanału do rzeki Odry. Sterowano śluzami, które nie pozwoliły zakwitom przedostać się do Odry. Jednak na przełomie lipca i sierpnia „złota alga” pojawiła się ponownie w Kanale Gliwickim w najbardziej wrażliwym miejscu: IV sekcji (107 mln komórek na litr wody 7 sierpnia,  co odpowiada drugiemu stopniu zagrożenia). „Złota alga” w tej sekcji m.in. pochodzi z jeziora Dzierżno, gdzie od 3 do 8 sierpnia odłowiono ok. 12 ton śniętych ryb.

W Międzyresortowym Zespole ds. Odry trwają prace m.in. nad stworzeniem planu ograniczającego zasolenie, jedną z głównych przyczyn rozwoju „złotej algi” w Odrze

„Sekcja IV jest najbardziej wrażliwą sekcją Kanału Gliwickiego, ponieważ nie ma tam możliwości zatrzymania migracji i dalszego rozwoju »złotej algi« za pomocą śluz. Sekcja IV Kanału Gliwickiego pełni również rolę korytarza dla rzeki Kłodnicy, która z kolei jest dopływem rzeki Odry. Bez możliwości zatrzymania wód, skażonych dużą ilością »złotej algi«, jedynym rozwiązaniem minimalizującym ryzyko rozwoju toksycznych zakwitów jest eliminacja »złotej algi« u wylotu Kanału do rzeki Kłodnica”  podkreśla Ministerstwo Klimatu.

Organizacje ekologiczne uważają, że jedyną efektywną metodą walki z zakwitem alg w Odrze jest zmniejszenie jej zasolenia, a więc powstrzymanie spółek górniczych przez nadmiernymi zrzutami do rzek i jej dopływów słonej wody.  Bez tego każde działanie przeciwko „złotej aldze” będzie działaniem nieefektywnym  mówi nam Marta Gregorczyk z Greenpeace.

Nie jest to rozwiązanie systemowe. W Międzyresortowym Zespole ds. Odry trwają prace m.in. nad stworzeniem planu ograniczającego zasolenie, jedną z głównych przyczyn rozwoju „złotej algi” w Odrze. 

W związku z wysokim poziomem Prymnesium parvum („złotej algi”) w Kanale Gliwickim oraz na górnej Odrze i w jej dopływach od wtorku do piątku Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy wraz z Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska przeprowadzają eksperyment badawczy, który ma ograniczyć zakwit glonów. Do wód rzeki Kłodnica, za małą elektrownią wodną Pławniowice (są to dopływy Odry), dozowany jest nadtlenek wodoru (H2O2 dawka jest mniejsza niż ta, którą inne kraje stosujące ten środek, uważają za względnie bezpieczną dla ryb i części bezkręgowców. 

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Ważny komunikat w sprawie popularnej trasy na Morskie Oko. Turystów czekają utrudnienia
Ekologia
Złote algi zostały zatrzymane. Tylko chwilowo?
Ekologia
Odra znów skażona, a system monitoringu nie działa. Czeka nas powtórka katastrofy?
Ekologia
Przemysław Urbańczyk: Zrównoważony rozwój to szkodliwa iluzja, czas zrezygnować z postępu
Ekologia
"Nieprawidłowości sięgające 100 milionów złotych". Wyniki audytu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska
Ekologia
Zniszczone pasieki. Akt wandalizmu na terenie muzeum w Wilanowie