Materiał partnera: Comarch
Żyjemy w czasach ciągle rozwijających się technologii. W jaki sposób dzięki nim zmienia się rynek finansowy i jak państwo wykorzystują nowe możliwości technologiczne?
Andrzej Przewięźlikowski: Rozwój technologii napędza sektor finansowy właściwie od początku jego istnienia, pierwsze „przelewy” zagraniczne zostały przyspieszone przez wdrożenie „technologii” telegrafu i wykorzystanie alfabetu Morse’a. Właściwie od tego czasu inwestycja w nowe technologie jest filarem strategii każdej szanującej się instytucji finansowej. Wielu CEO i CIO banków stosuje wręcz określenie – firma technologiczna z licencją bankową. W ostatnich latach szczególnie wyraźny jest trend otwierania stosów technologicznych i przyspieszania wdrażania nowych usług biznesowych. Jeszcze niedawno projekty trwające trzy–pięć lat były czymś całkowicie naturalnym w banku czy firmie ubezpieczeniowej. Dziś, jeśli wartość biznesowa nie jest dostarczona w trzy–sześć miesięcy, projekt jest postrzegany jako ryzykowny i sensowność jego uruchomienia jest mocno kwestionowana. Oczywiście, żeby osiągnąć ten cel – potrzebne jest kompletnie inne podejście do procesu produkcji, uruchomienia czy utrzymania oprogramowania. Takie możliwości otwierają mikroserwisy, mikroaplikacje i szerzej technologie chmurowe, pozwalające na inkrementalne dodawanie wartości biznesowych do istniejącej i działającej infrastruktury. W Comarch zaadresowaliśmy te potrzeby, wypuszczając na rynek system Comarch Open Platform, który zbiera bardzo pochlebne opinie, a ostatnio zdobył prestiżową nagrodę w konkursie Global Bank Tech Awards 2023. Dzięki COP dajemy naszym partnerom środowisko chmurowe, w którym dowolny dostawca czy wewnętrzne IT banku lub firmy ubezpieczeniowej może budować i uruchamiać swoje dodatkowe, unikalne usługi. Takie podejście, poza wszelakimi zaletami wynikającymi ze stosowania technologii chmurowych, rozwiązuje również problem uzależnienia od dostawców oprogramowania bądź idące w setki milionów rocznie koszty rozwoju własnego oprogramowania.