Współpraca przedsiębiorstw z organizacjami pozarządowymi, które stanowią tzw. trzeci sektor, może dziwić, bo oba światy raczej mają niewiele wspólnego. Biznes działa, by osiągać zyski, a organizacje są nastawione na realizowanie swojej misji i na ogół funkcjonują na zasadzie non profit. Czy jest możliwe zbliżenie obu sektorów?
Dobrosława Gogłoza: Firmy nie zawsze chętnie angażują się w tego rodzaju działania. Być może właśnie przez to, że nie widzą w tym wyraźnej korzyści dla siebie. Jest to często dość krótkowzroczne. Możemy patrzeć na zorganizowaną wspólnie z NGO-sem kampanię jako na odwracanie uwagi pracowników od poprawiania wyników finansowych, ale jeśli potraktujemy to jako okazję do integracji, budowania zaangażowania, zdobywania wiedzy, a nawet obniżania kosztów poprzez zwiększanie retencji pracowników, to rachunek zysków i strat zaczyna wyglądać inaczej. Ludzie wiążą się na dłużej z miejscami pracy, z którymi się identyfikują i w których dobrze się czują. Sensownie zbudowana współpraca z organizacjami pozarządowymi może odegrać w tym zakresie ważną rolę.