Oszczędzanie przez inwestowanie w roku 2022 będzie się wiązało z najwyższym ryzykiem od kilkunastu lat, co związane jest z prognozowaną inflacją, a także spodziewanymi podwyżkami stóp procentowych do najwyższego poziomu od 2012 roku – mówi Tomasz Duda, dyrektor biura analiz inwestycyjnych w Biurze Maklerskim Pekao.
Podkreśla, że z tych powodów schematy inwestycyjne, które dobrze sprawdzały się w ostatnich latach, takie jak inwestycyjne zakupy mieszkań czy inwestowanie w fundusze dłużne, mogą już nie być tak efektywne jak w poprzednich latach.
Jedna opcja to obligacje
Jak podał kilka dni temu Główny Urząd Statystyczny, inflacja konsumencka wyniosła 8,6 proc. w grudniu 2021 roku w ujęciu rocznym. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,9 procent. Ostatnio wyższy wzrost cen był w listopadzie 2000 roku. W co więc inwestować oszczędności, by nie stracić?
Według Michała Krajczewskiego, kierownika zespołu doradztwa inwestycyjnego w Banku BNP Paribas, w przypadku inwestorów konserwatywnych coraz bardziej atrakcyjną opcją są obligacje zmiennokuponowe oraz fundusze inwestycyjne posiadające takie obligacje.
– W Polsce będą to głównie fundusze obligacji korporacyjnych oraz fundusze w kategorii obligacji uniwersalnych czy krótkoterminowych. W efekcie trwającego cyklu podwyżek stóp procentowych rosnąca stawka WIBOR będzie się przekładać na coraz wyższe kupony wypłacane przez takie obligacje, co będzie miało wpływ na przyszłe stopy zwrotu opisanych rozwiązań inwestycyjnych – mówi Michał Krajeczewski.