Na oddzielnej półce w rogu jego małego zakładu leży ponad 20 notesów w kolorowych okładkach, w których zapisywał datę i rodzaj usługi oraz cenę. Stanowią nie tylko kronikę trzech dekad z życia 67-letniego obecnie fryzjera, ale przedstawiają historię gospodarczą kraju poprzez pryzmat cen za strzyżenie włosów w okresie od 1991 r. do 2023. Ta cena wzrosła z 15 peso do 3 tysięcy.
Ceny rosły najszybciej za kadencji obecnego prezydenta Alberto Fernandeza, który objął stery w kraju w grudniu 2019 r.: o ok. 757 proc. — wynika z tych notatek. — To bardzo długi kryzys i ciągle jest gorzej Jesteśmy bezradni — powiedział Galante Reuterowi.