Jak podał we wtorek GUS, sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym (czyli w cenach stałych) wzrosła w sierpniu o 5,4 proc. rok do roku, po zwyżce o 3,9 proc. w lipcu. Ten ostatni wynik był najsłabszy od lutego, a ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści zgodnie szacowali, że sierpień przyniósł poprawę koniunktury w handlu. Przeciętnie spodziewali się zwyżki sprzedaży o 5,7 proc. rok do roku.
Wzrost o 5,4 proc. trudno jednak uznać za mocno rozczarowujący. Wiosną br. sprzedaż detaliczna rosła wprawdzie w tempie dwucyfrowym, ale był to w dużej mierze efekt niskiej bazy odniesienia sprzed roku, gdy aktywność w handlu zamarła pod wpływem pierwszej fali antyepidemicznych ograniczeń. Od czerwca ten efekt był już znacznie słabszy.