Środowisko premiera Mateusza Morawieckiego jest „wściekłe" na resort finansów za wpadki Polskiego Ładu, ale przynajmniej na razie jakieś głębokie zmiany personalne nie są przewidywane – wynika z naszych nieoficjalnych informacji.
Czytaj więcej
Można tak zmienić przepisy, by zachować korzystne dla podatników zmiany, a negatywne przynajmniej odsunąć w czasie. Potrzeba tylko woli politycznej.
Medialna osłona
Choć sam resort finansów nie odpowiedział na nasze pytanie w tej kwestii, wiele wskazuje na to, że pogłoski o dymisji Jana Sarnowskiego wraz z końcem stycznia, są przedwczesne. Sarnowski jako wiceminister finansów odpowiada za wszystkie departamenty podatkowe w ministerstwie i to jego nazwisko sygnuje ustawy Polskiego Ładu. Przez wiele miesięcy był on „twarzą" tej reformy. Teraz ma więc dokończyć pracę i naprawić przepisy zgodnie z wolą PiS.
Z kolei za „osłonę medialną" reform podatkowym ma odpowiadać nowy wiceminister finansów Artur Soboń, który w poniedziałek przeszedł z resortu rozwoju. Oficjalnie jednym z głównych zadań Artura Sobonia będzie koordynacja prac dotyczących wdrożenia podatkowego Polskiego Ładu. Ma on m.in. pilotować projekty ustaw podczas prac parlamentarnych, a także – co jest rolą mniej oficjalną – pilnować urzędników resortu, czy nie wykonują jakieś świadomej dywersji. – Obecnie winą za wpadki Polskiego Ładu najchętniej obarcza się właśnie pracowników Ministerstwa Finansów. Ale oni wykonują na papierze merytorycznie dobrą pracę. To presja polityczna powoduje, że nie ma czasu na przetestowania tych rozwiązań w praktyce – zaznacza osoba znająca kulisy pracy rządu.
Tryb nakazowy
Jednocześnie nie jest powiedziane, czy minister Soboń będzie chciał współpracować z dotychczasowymi „autorami" Polskie Ładu na dłuższą metę. - Żadne decyzje personalne jeszcze nie zapadły – zastrzega nasz rozmówca.