Grupa GH PL Plus to próba zintegrowania krajowych sieci handlowych, które i tak radzą sobie stosunkowo nieźle. I to mimo ogromnej liczby rywali, co z Polski wciąż czyni najbardziej konkurencyjny rynek handlowy w Europie. – Nie jest za późno na stworzenie silnej przeciwwagi dla zachodnich firm. Tym bardziej że dwie największe firmy na rynku to reprezentanci kapitału portugalskiego. Nie można pozostawić konsumentów wobec takiej dominacji, gdyż w przyszłości odbije się to na nich negatywnie – mówi Leszek Bać, członek rady nadzorczej GH PL Plus i jeden z inicjatorów aliansu. – Chcemy też promować polskie produkty, ale przede wszystkim mamy na uwadze to, że konsument oczekuje po prostu dobrego produktu. Jeśli takiego nie dostarczają polscy producenci, to wiemy, że importu nie unikniemy – dodaje Bać.
Ambitne plany
Dziś w ramach GH PL Plus działają sieci Piotr i Paweł, Topaz oraz Polomarket, ale twórcy porozumienia narzucają sobie szybki rozwój. Grupa planuje zintegrowanie już do 2016 roku ponad 2 tys. sklepów z potencjałem sprzedaży detalicznej przekraczającym 10 mld zł.
Dwie największe firmy na rynku mają kapitał portugalski. Nie można pozostawić konsumentów wobec takiej dominacji, gdyż w przyszłości odbije się to na nich negatywnie
A na rynku od lat nie dzieje się najlepiej. Sklepów spożywczych jest wciąż ponad 100 tys., ale co roku znika kilka tysięcy – małych, tradycyjnych i często rodzinnych placówek.
Po drugiej stronie mamy tzw. sektor handlu nowoczesnego – czyli hiper- i supermarkety oraz dyskonty. Kontrolują ok. 50 proc. wartości rynku, ale ich udział systematycznie się powiększa na niekorzyść rodzimych firm.