Kończy się budowa kolei gondolowej w Druskiennikach. Od czerwca goście, w tym licznie odwiedzający miejscowość Polacy, oraz mieszkańcy będą mogli w cztery minuty dostać się z akwaparku w centrum miasta do odległego w linii prostej o 1200 m Snow Areny.
Inwestycja kosztuje ponad 250 tys euro. Połowę finansuje miasto ze specjalnego programu zapobiegania zmianom klimatu; połowę prywatny inwestor, który podpisał z miastem umowę na zarządzanie i serwis kolejki przez 30 lat, podał portal Delfi.
- Najtrudniejsze w tej inwestycji jest postawienie podpór kolejki o wysokości 52 m; druga trudność to montaż liny nośnej, musieliśmy tutaj wykorzystać helikopter - mówi Krystyna Stasiukinajte przedstawicielka inwestora.
Jedna całkowicie przeszklona gondolka będzie zabierać do czterech osób, w ciśgu godziny w obie strony może jechać do 0,5 tys. pasażerów. Na wysokości 45 m mogą oni podziwiać stare, położone w sosnowym lesie miasto Druskienniki, szwajcarskie wille, stuletni las, rzekę Niemien.
- Kolej łączy dwa ważne obiekty: Snow arenę i akwapark. Rocznie mamy w akwaparku 300 tys. odwiedzających a w arenie - 400 tys.. Obliczyliśmy, że dzięki gondolom zmniejszymy ruch samochodowy o co najmniej 100 tys. aut rocznie, co pozwoli nam znacznie poprawić jakość powietrza w mieście - uzasadnia zaangażowanie miasta w inwestycje szef wydziału architektury Wilius Margialis.