Sprawa dotyczy działalności prowadzonej przez firmę Kindred Group oraz jej spółki-córki Trannel International Ltd. To one kryją się za marką Unibet. Jak informowaliśmy pod koniec listopada, legalni operatorzy z tej branży alarmowali, iż firmy te popełniają przestępstwo. – Spółka ta od wielu lat prowadziła w Polsce działalność w zakresie nielegalnych gier w internecie, a obecnie oferuje polskim użytkownikom zakłady wzajemne bez zezwoleń – mówił wówczas Zdzisław Kostrubała, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Walki z Szarą Strefą Gier i Zakładów Wzajemnych „Graj Legalnie”.
Nielegalny hazard bije to straty dla budżetu
Po interwencjach stowarzyszenia spółka Kindred, w której dominującą pozycję ma francuski skarb państwa, z początkiem grudnia wycofuje się z Polski. Komunikat w tej sprawie otrzymali już klienci operatora hazardowego. Kostrubała twierdzi, że przez ostatnie lata Unibet, oferując nielegalne gry online oraz zakłady wzajemne, naraził polski budżet na wielomilionowe straty z tytułu niezapłaconych podatków. Choć niemal dwa tygodnie temu „Rzeczpospolita” zwróciła się z pytaniami do firmy Kindred, do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Chętnie sprawę komentuje za to „Graj Legalnie”. Stowarzyszenie wskazuje, że zwróciło się zarówno do strony francuskiej, jak i polskiej o podjęcie adekwatnych działań, które zahamowałyby „przestępcze praktyki”. Apele w tej sprawie trafiły do polskiego Ministerstwa Finansów, Ambasadora Francji w Polsce czy do kontrolowanej przez francuski skarb państwa spółki FDJ, która jest obecnie właścicielem Kindred (Unibet).
Czytaj więcej
Spółka kontrolowana przez francuski rząd łamie polskie prawo i naraża polski Skarb Państwa na wielkie straty podatkowe – ostrzega Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Szarą Strefą Gier i Zakładów Wzajemnych „Graj Legalnie”.
– Trudno dziś oszacować jak wiele dziesiątek milionów złotych stracił na działalności tego podmiotu w ostatnich latach polski budżet. To jednak tylko fragment większej całości, bo cały rynek nielegalnych gier online i zakładów wzajemnych to - według szacunków EY - 35 mld zł, które każdego roku wypływają z Polski – zauważa Zdzisław Kostrubała.
Rejestr domen zakazanych
Członkowie stowarzyszenia od lat walczą o likwidację szarej strefy w grach online oraz zakładach wzajemnych. Bronią w walce z nielegalnym hazardem online miał być stworzony przez resort finansów tzw. rejestr domen zakazanych, na który wpisywano strony internetowe oferujące gry niezgodnie z prawem. Obecnie znajduje się tam już ok. 50 tys. rekordów, a każdego dnia przybywa od kilku do kilkudziesięciu kolejnych domen. „Graj Legalnie” zwraca uwagę, że proceder kwitnie, a nielegalni, zagraniczni operatorzy gier hazardowych w naszym kraju omijają działanie rejestru poprzez automatyczne tworzenie nowych domen „klonów”.