(Nie) wszystkie tajemnice rodziny Mars. Właśnie kupują markę Pringles

Nie wycofali biznesu z Rosji po inwazji na Ukrainę, a ich siedzibę nazywają „Kremlem”. Właśnie przejmują producenta chipsów Pringles, za – bagatela – 36 miliardów dolarów. Oto tajemnicza rodzina Mars, druga w rankingu najbogatszych w USA.

Aktualizacja: 20.08.2024 06:35 Publikacja: 20.08.2024 04:30

Tajemnicza rodzina Mars, druga w rankingu najbogatszych w USA.

Tajemnicza rodzina Mars, druga w rankingu najbogatszych w USA.

Foto: Bloomberg

Ich sąsiedzi w McLean pod Waszyngtonem żartują, że najbardziej tajemniczym rezydentem w okolicy wcale nie jest Centralna Agencja Wywiadowcza, tylko rodzina zarządzająca firmą Mars Inc. Siedzibę CIA można znaleźć bez większego problemu, a ich centralę właściwie wszyscy nazywają „Kremlem”. Przede wszystkim z racji niedostępności. 

Rodzina Mars nigdy nie zdecydowała się, aby wprowadzić firmę na amerykańską giełdę. Powód prosty: musiałaby wtedy ujawnić wszystkie swoje sekrety. A tak może swobodnie poruszać się po rynku, przejmować konkurencję, a gdyby jakiś zakup nie wypalił, nie musi się martwić niezadowoleniem akcjonariuszy i spadkiem kursu. Nie ma też obowiązku kwartalnego podawania wyników.

Tomasz Sitarski

Według amerykańskiego magazynu „Forbes” majątek właścicieli Marsa jest wyceniany na 117 mld dol. A to oznacza, że są drugą najbogatszą rodziną w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Pierwsze miejsce należy do Waltonów, właścicieli sieci marketów Walmart, wartych 267 mld dol.

Wielka tajemnica, czyli jak Mars chce przejąć Pringles

Koncern Mars Inc. znany jest wszystkim za sprawą słodyczy takich marek, jak M&M’s, Skittles, Mars, Milky Way oraz Bounty. Ale to także producent karmy dla zwierząt i właściciel sieci luksusowych klinik weterynaryjnych. I chce być jeszcze większy, bo właśnie przejmuje firmę Kellanova, producenta płatków śniadaniowych i chipsów Pringles. 

Cały proces przejęcia ma się zakończyć w połowie 2025 r. Oczywiście, Mars nie udziela jakichkolwiek informacji. Wiadomo jedynie, że byłaby to kolejna ze 185 transakcji, jakie koncern dokonał na rynku. Choć tego też nie wiadomo na pewno. Podobnie jak i wartość przejęć – 81 miliardów dolarów – może być niedoszacowana. Jedno jest pewne, wszystkie musiały zostać zatwierdzone przez Valerie Mars, 65-letnią obecnie prawnuczkę założyciela koncernu Franklina Clarence’a Marsa.

To właśnie Valerie odpowiada za wszystkie przejęcia, między innymi za głośną transakcję z 2008 r., gdy Mars przejmował producenta m.in. gum do żucia Wrigley Jr. Company. Udało się przy wsparciu Berkshire Hathaway, firmy Warrena Buffetta. Wchłonięcie Kellanovy ma być ostatnią transakcją w jej karierze. W tym roku Valerie Mars zamierza odejść na emeryturę. Choć zapewne tego też nie dowiemy się od razu. „Filozofa naszego biznesu jest taka, że jest to biznes rodzinny. A co jeszcze ważniejsze, jest to biznes prywatny i tak właśnie zamierzamy funkcjonować” – tłumaczyła Business Insider.

Czytaj więcej

Mars przejmuje chipsy Pringles. Mega umowa stworzy światowego giganta

„Podobno”, czyli słowo klucz do historii rodziny Mars

Z całego rodu tylko Jacqueline Mars prowadzi styl życia stereotypowej miliarderki, tyle że też na własnych warunkach. Podobno, ale tylko „podobno”, ma stadninę koni w stanie Wirginia. Wyszła za mąż za Davida Badgera, ale zachowała panieńskie nazwisko. Mają troje dzieci, a ich syn  Stephen Badger – już dwukrotnie przewodniczył radzie nadzorczej Mars Inc. W rozmowie z Business Insiderem w 2018 roku powiedział: „Przez większość naszej historii, tak prawdę mówiąc przez 99 proc. czasu naszego istnienia, nie chcieliśmy udzielać się publicznie. Chodziło nam o to, aby to nasze marki były obiektem zainteresowania konsumentów, a nie nasze osoby. Ale teraz przyszedł czas na zmiany. Bo konsumenci chcą dzisiaj wiedzieć nie tylko jakie marki kupują, ale kto te wyroby produkuje”.

Od tego czasu zaczęli się trochę – ale tylko trochę – angażować w działalność charytatywną. 12 mln dolarów przeznaczyli na Smithsonian National Museum of American History . Za te pieniądze muzeum miało zostać odnowione, a galeria nazwana ich nazwiskiem.

Jacqueline Mars przeznaczyła też pieniądze – kwota owiana tajemnicą – na Archiwa Narodowe i inne instytucje kulturalne w Waszyngtonie. Wsparła również finansowo fundację US Equestrian Team Foundation. Zobowiązała się także do regularnego finansowania John F. Kennedy Center for the Performing Arts. Zasiliła pieniędzmi fundacje walczące z pandemią covidu i wspierające walkę z ociepleniem klimatu. Rodzina Marsów zawsze wierzyła, że największym wkładem w rozwój świata takiego, jak chcielibyśmy widzieć, jest to, co Mars Inc. robi na co dzień. Czyli fakt, że rodzina reinwestuje większość każdego zysku”  tłumaczył rzecznik Marsa.

Mars nie wycofał się z Rosji po agresi na Ukrainę

Podobno, ale znów tylko podobno, powód tej tajemniczości otaczającej rodzinę Marsów tkwi w czasach, kiedy Forrest Mars Senior opatentował preparowany ryż Ben’s Original. Amerykańscy wojskowi chcieli, aby technologia była powszechnie dostępna, tak aby ryż mógł być dostarczany armii. Ale Forrest Mars odmówił, wojna się skończyła, a wojsko nie zdążyło odebrać patentu Marsom. Firma była wtedy bardzo krytykowana jako niepatriotyczna.

Mars Inc. stał się ponownie obiektem krytyki, gdy nie wycofał się z Rosji po inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. Został tam, mimo że Stany Zjednoczone otwarcie wspierają Kijów. Firma poinformowała tylko, że po inwazji wstrzymała wszystkie inwestycje w Rosji oraz stamtąd nie eksportuje i nie importuje. Wcześniej Mars wybudował w Rosji dziesięć fabryk, inwestując 2 mld dol.

Ich sąsiedzi w McLean pod Waszyngtonem żartują, że najbardziej tajemniczym rezydentem w okolicy wcale nie jest Centralna Agencja Wywiadowcza, tylko rodzina zarządzająca firmą Mars Inc. Siedzibę CIA można znaleźć bez większego problemu, a ich centralę właściwie wszyscy nazywają „Kremlem”. Przede wszystkim z racji niedostępności. 

Rodzina Mars nigdy nie zdecydowała się, aby wprowadzić firmę na amerykańską giełdę. Powód prosty: musiałaby wtedy ujawnić wszystkie swoje sekrety. A tak może swobodnie poruszać się po rynku, przejmować konkurencję, a gdyby jakiś zakup nie wypalił, nie musi się martwić niezadowoleniem akcjonariuszy i spadkiem kursu. Nie ma też obowiązku kwartalnego podawania wyników.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krok bliżej do inwestycji Intela w Polsce
Biznes
Instytut Wzornictwa Przemysłowego już po raz 31. organizuje Konkurs Dobry Wzór!
Biznes
Po raporcie Draghiego o przyszłości UE: telekomunikacja podzielona
Biznes
Na system kaucyjny wydamy ponad 14 mld zł. Czy wejdzie aż dziewięciu operatorów?
Biznes
Totalne zwycięstwo UE nad Apple i Google. Komisarz płakała po wyroku
Biznes
Himarsy dla Polski. Nie będzie ich aż 500