Rynek mocy do przeglądu, a elastyczność pilnie poszukiwana

Wystarczalność i elastyczność rezerw mocy jest obecnie rozwiązaniem pilnie poszukiwanym dla rynku energii.

Publikacja: 17.06.2024 10:00

Rynek mocy do przeglądu, a elastyczność pilnie poszukiwana

Foto: AdobeStock

Materiał promocyjny

Można je zapewnić na różne sposoby, jednak – jak wynika z debaty „Przyszłość rynku energii – jak przygotować swoją firmę. Zmiany i legislacja” – obecnie najszybciej można je osiągnąć poprzez wykorzystanie zdolności do zmiany zapotrzebowania firm na energię, które dzięki temu mogą czerpać zyski. Chodzi o mechanizm DSR.

Rozpoczynający debatę prezes Jacek Misiejuk – Enel X Polska przypomniał, że polski rynek energii elektrycznej jest obecnie jednym z wiodących w Europie pod kątem oferowania usług DSR, a więc czasowej redukcji poboru energii elektrycznej na wezwanie operatora.

– Wynika to jednak z potrzeb i braku mocy oraz elastyczności klasycznej energetyki w naszym kraju. DSR nie zastąpi co prawda większości mocy wytwórczych, ale pozwala zwiększyć wystarczalność rezerw mocy i elastyczność w bilansowaniu dostaw energii. Rok 2015, kiedy doszło do wprowadzenia tzw. stopni zasilania był przełomowy, bo pokazał nam namacalnie jak kosztowne są konsekwencje braku rezerw mocy. Kilkaset firm uczestniczących w DSR na rynku mocy zapewnia rezerwy około 1,5 GW. Enel X ma największy udział w tym roku – mówił prezes.

Ale wyzwania związane z integracją źródeł odnawialnych oraz awaryjnością energetyki konwencjonalnej wymagają także rozwoju rezerw szybkiej elastyczności, zapewniającej bieżące bilansowanie popytu i podaży. Takie programy DSR jako uzupełnienie rynku mocy powinny dopiero powstać. Są liczne korzyści dla firm płynące z udziału w mechanizmach DSR: wynagrodzenie za gotowość do redukcji mocy, dostęp do danych pomiarowych online, obniżenie kosztów energii elektrycznej poprzez efektywne planowane jej zużycia, zmniejszenie ryzyka strat na skutek nagłego przerwania dostaw energii, a także aktywny udział w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. My, jako agregator tej usługi, oferujemy możliwość wejścia na rynek bez konieczności dodatkowych inwestycji i ryzyka kar, jednocześnie zapewniając indywidualne warunki dostosowane do możliwości odbiorców.

Czym jest elastyczność?

Z kolei dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk dyrektorka Programu Elektroenergetyka w Forum Energii wyjaśniła, że elastyczność energetyki, to zdolność producentów i odbiorców energii do szybkiego i płynnego zmieniania swoich potrzeb. – Mamy bowiem w systemie dużo OZE, których pracy nie da się zaplanować, a udział zielonej energii rośnie. W 2023 r. odnotowaliśmy dni, kiedy w czasie jednej godziny z OZE mieliśmy nawet 89 proc. energii – mówiła. Jednak już wieczorami ten udział się zmniejsza i potrzebujemy mocy z innych, konwencjonalnych źródeł.

Enel X na świecie

Demand Side Response (DSR). Zmień koszty energii w przychody firmy

Szymon Kowalski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej korespondując do tej wypowiedzi wskazał, że obecnie jesteśmy w stanie przewidzieć dzień przed, jaka będzie produktywność instalacji OZE i możemy już teraz odpowiednio wcześnie reagować na potrzeby rynku bez ryzyk.

– Przewidywalność pracy OZE wynosi już teraz nawet w 99 proc. – mówił. Przypomniał, że rosnąca w tym roku liczba redukcji instalacji OZE źle rezonuje na rynku. – Negatywnym skutkiem redukcji – poza mniejszą produkcją zielonej energii – jest zaniepokojenie inwestorów czy warto inwestować w ogóle OZE. Ta branża jest kapitałochłonna. Potrzebne są duże środki na start i zaplanowanie przychodów. Przy redukcji instalacji trudno to osiągnąć – dodał Kowalski.

Jak radzi sobie rynek?

Z punktu widzenia producentów, dostosowywanie własnych potrzeb do możliwości produkcyjnych systemu energetycznego i cen na nich panujących to obecnie – jak wskazuje branża – najistotniejszy mechanizm radzenia sobie z niestabilnością systemu energetycznego. – To forma tzw. produktowego magazynu energii. Działa to poprzez tzw. zwiększenie własnej produkcji, wówczas kiedy energii jest więcej w sieci i jest ona wówczas tania. Wówczas nasze produkty mają mniejszy udział śladu węglowego, a ich cena – dzięki taniej energii w danym czasie – może być konkurencyjna – wyjaśnia Henryk Kaliś, Pełnomocnik Zarządu ds. Zarządzania Energią Elektryczną w Zakładach Górniczo-Hutniczych „Bolesław” S. A., Prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, Przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu.

Z rezerwą jednak Henryk Kaliś wypowiedział się na temat magazynów energii, które mogą dostarczać skumulowaną energię przez 3-4 godz. – W kontekście magazynów energii mało mówimy o kosztach, czasie pracy. Ile będą one kosztować? Z czego je finansować? Dopiero, kiedy odpowiemy sobie na te pytania będziemy mogli stwierdzić czy jest to opłacalne lub też nie. Z naszych wyliczeń wynika, że koszt takiego magazynu, który mógłby zgromadzać energię z farmy wiatrowej o mocy 100 MW wynosi ok. 150 – 200 mln zł. Taki wydatek jest obecnie poza zasięgiem firm – mówił wprost Kaliś.

Rynek mocy do przeglądu

Wiceprezes Towarowej Giełdy Energii Piotr Listwoń przyznał, że dużą zmienność na rynku energii także pod kątem zmienności zapotrzebowania widać na towarowym rynku. – Uczestnicy rynku starają się na nim dostosować, a od sierpnia dodatkowo wchodzi mechanizm taryf dynamicznych. Odbiorcy energii będą mogli dostosować swoje potrzeby w ciągu dnia poprzez włączanie lub wyłączanie swoich urządzeń i korzystać z energii wówczas kiedy jest ona tańsza – dodał. Pytany o możliwości poszerzenia usług w zakresie elastyczności przyznał, ze takie produkty dotyczące elastyczności rynku warto rozważyć, bo giełda podąża za trendami rynkowymi. – Badamy możliwości produktów oferowania elastyczności, aby chętni mogli się nam oferować i kontraktować w zakresie swoich możliwości elastycznego podejścia do zużycia lub produkcji energii w danym momencie. Warto także rozważyć mechanizmy dotyczące rynku mocy, który czekają zmiany, tak aby część usług z rynku mocy można byłoby znaleźć na giełdzie – mówił.

Podsumowując dyskusje o elastyczności w kontekście zmian na rynku mocy, dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk podkreśliła, że trwający przegląd rynku mocy powinien odpowiedzieć na pytania, jakie będą jego potrzeby w latach 30 i 40. – Wówczas kończyć się będą kontrakty mocowe, które – przy założeniu przedłużenia rynku – będą się kończyć w latach 30 i 40. Przy rewizji rynku mocy warto rozważyć jakie produkty zwiększą elastyczność. Konieczna jest więc analiza potrzeb elastyczności rynku energii.

Jak zakończył Jacek Misiejuk, prezes Enel X Polska, trzeba zlikwidować bariery dostępu do rynku elastyczności. Odbiorcy powinni mieć większe szanse aktywnego uczestnictwa w rynku energii także w obszarze bilansowania, czyli elastyczności. – Oczekujemy, że wprowadzane zmiany, pozwolą na zmniejszanie kosztów energii, zwiększą wykorzystanie energii z OZE, a także poprawią bezpieczeństwo systemu, przy jednoczesnym wzroście konkurencyjności polskich przedsiębiorstw – podsumował.

Materiał promocyjny

Materiał promocyjny

Można je zapewnić na różne sposoby, jednak – jak wynika z debaty „Przyszłość rynku energii – jak przygotować swoją firmę. Zmiany i legislacja” – obecnie najszybciej można je osiągnąć poprzez wykorzystanie zdolności do zmiany zapotrzebowania firm na energię, które dzięki temu mogą czerpać zyski. Chodzi o mechanizm DSR.

Pozostało 95% artykułu
Biznes
Polska Moc Biznesu: w centrum uwagi tematy społeczne i bezpieczeństwo
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii