Aż o pół stopnia na dekadę podnoszą się od lat 80. średnie temperatury w Alpach, czyniąc je jednym z najszybciej ocieplających się miejsc na świecie – wynika z obliczeń Research Center for Alpine Ecosystems. To czyni najpopularniejsze trasy wspinaczkowe bardziej niebezpiecznymi, a czasem nawet niedostępnymi, zagrażając podstawowemu źródłu utrzymania podgórskich regionów.
Ostatnie lato było rekordowo ciepłe w większości Europy, a w Alpach sierpniowa fala upałów przesunęła punkt zamarzania prawie 500 metrów powyżej najwyższych szczytów. Kurczeniu się lodowców towarzyszy tajenie spajającej grunt wiecznej zmarzliny, skutkujące uwalnianiem materiału skalnego.
Czytaj więcej
Nawet 120 mld zł może płacić Polska za straty wywołane ekstremalnymi zjawiskami klimatycznymi do 2030 r.
To wywołuje lawiny, które sprawiają, że niektóre miejsca na szlakach stają się wyjątkowo niebezpieczne. W skrajnym przypadku fragmenty lodowej czapy mogą zarwać się bez ostrzeżenia. W lipcu 2022 r., kiedy temperatury na szczytach włoskich Dolomitów przekraczały 10 stopni, od lądolodu oderwał się blok lodu o długości 80 metrów, zabijając 11 wspinaczy i wywołując obrażenia u kolejnych ośmiu.
W ubiegłym roku warunki były tak złe, że w szczycie sezonu szereg zrzeszeń przewodników przestał na wiele tygodni oferować wyprawy na część tras w rejonie Mont Blanc. Wspinacze będą musieli pogodzić się z sytuacją, że po przybyciu na miejsce będą musieli jeszcze czekać na pojawienie się odpowiednich warunków do zorganizowania ekspedycji.