Opel i jego brytyjska marka Vauxhall współpracują ze sobą już od 5 lat, ale kontakty się rozluźniły po tym, jak w 2013 roku Amerykanie sprzedali 7-procentowy pakiet udziałów w PSA, uznając po roku, że alians nie spełnił ich oczekiwań. Dla PSA ta decyzja była poważnym problemem, w efekcie firma musiała skorzystać z pomocy państwa i pozwolić na wejście kapitału chińskiego. Nieoficjalnie wiadomo, że konkretne decyzje mogą zostać podjęte już w najbliższych dniach. Opel i PSA już w tej chwili wspólnie produkują minivany i SUVy. Opel Zafira wyjeżdża z francuskiej fabryki PSA, a następca C3 Picasso produkowany jest w zakładach Opla w hiszpańskiej Saragossie.
Komunikat ze strony General Motors o możliwości takiej transakcji jest lakoniczny. Czytamy w nim, że „PSA i General Motors mają obecnie 3 wspólne projekty i w działalności obydwóch grup występuje synergia. W tych ramach GM i PSA regularnie analizują możliwości dalszej ekspansji i rozszerzenia współpracy, która doprowadziłaby do zwiększenia zyskowności i usprawnienia działalności, w tym również przejęcia Opla Vauxhalla przez PSA”. GM zastrzega się, że nie ma żadnej gwarancji na osiągnięcie ostatecznego porozumienia o sprzedaży.
Rynek bardzo pozytywnie przyjął możliwość potencjalnej fuzji. Akcje PSA na giełdzie w Paryżu wzrosły o ponad 5 proc., a kupujących papiery GM nie brakowało na giełdzie w Nowym Jorku i ostatecznie w połowie dnia były one o 2,8 proc. droższe, niż na otwarciu notowań.