Kolejny rosyjsko-niemiecki gazociąg groźny dla Polski

Co na to ministerstwo gospodarki? Prywatna niemiecka firma chce wybudować gigantyczny gazociąg do granicy z Polską w rejonie Szczecina. Dzięki niemu rosyjski Gazprom będzie mógł w przyszłości sprzedawać nam drogi gaz z bałtyckiej rury

Publikacja: 29.05.2008 15:19

Kolejny rosyjsko-niemiecki gazociąg groźny dla Polski

Foto: AFP

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, niemiecka spółka Concord Power Nordal zamierza wybudować do granicy z naszym krajem odgałęzienie (tzw. DEPAL) od planowanego w północno- wschodnich Niemczech rurociągu NORDAL. Ten z kolei ma za zadanie rozprowadzać gaz, który dotrze do Niemiec gazociągiem bałtyckim budowanym przez rosyjsko-niemiecką spółkę Nord Stream.

Polska, podobnie jak kilka innych krajów nadbałtyckich, jest przeciwna temu projektowi, bo zagraża on środowisku i zwiększa uzależnienie państw unijnych od dostaw rosyjskiego gazu.

Dla Polski oferta łącznika z Niemcami to kiepska propozycja: w okolicach Szczecina ma bowiem powstać terminal gazu skroplonego w ramach planu poprawy bezpieczeństwa energetycznego i zdywersyfikowania źródeł zaopatrzenia kraju w ten surowiec. Nieopodal Niechorza planowane jest także zakończenie rurociągu z Danii. Zatem w tym rejonie Polska nie będzie już potrzebować dodatkowych ilości rosyjskiego gazu, bo będzie mieć skroplony gaz z Afryki oraz naturalny ze Skandynawii.

Tymczasem łącznik z Niemcami ma być ogromny. Średnica rury, którą podaje niemiecki inwestor, wskazuje na to, że chodzi o dostawy nawet ponad 20 mld m sześc. gazu rocznie. Dla porównania Polska co roku zużywa ok. 14 mld m sześc. gazu.

Concord Power Nordal przekonuje, że „przyłączenie Szczecina do niemieckiej sieci gazowej zapewni stabilizację zaopatrzenia, i oferuje polskim firmom alternatywne źródło i większą pewność zaopatrzenia”.

Informacje o planowanej budowie gazociągu otrzymał wojewoda zachodniopomorski. Dokument w tej sprawie przesłały władze landów Berlina i Brandernburgii w związku z trwającą procedurą w sprawie zagospodarowania przestrzennego.

Papiery przeleżały jednak w urzędzie wojewódzkim miesiąc i dopiero wczoraj trafiły do Ministerstwa Gospodarki. Polskie władze muszą jak najszybciej zająć stanowisko w tej sprawie, albowiem formalnie, jeśli do 28 czerwca nie przedstawią żadnej opinii na temat inwestycji, strona niemiecka uzna to za zgodę na projekt.

Trudno przewidzieć, kiedy taka opinia w Ministerstwie Gospodarki zostanie przygotowana. Nie ulega jednak wątpliwości, że inwestycja – wbrew zapewnieniom niemieckiej firmy – jest dla Polski niekorzystna.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, niemiecka spółka Concord Power Nordal zamierza wybudować do granicy z naszym krajem odgałęzienie (tzw. DEPAL) od planowanego w północno- wschodnich Niemczech rurociągu NORDAL. Ten z kolei ma za zadanie rozprowadzać gaz, który dotrze do Niemiec gazociągiem bałtyckim budowanym przez rosyjsko-niemiecką spółkę Nord Stream.

Polska, podobnie jak kilka innych krajów nadbałtyckich, jest przeciwna temu projektowi, bo zagraża on środowisku i zwiększa uzależnienie państw unijnych od dostaw rosyjskiego gazu.

Biznes
Liczne biznesy Dmitrija Miedwiediewa. Gigantyczna posiadłość ukryta nad Wołgą
Biznes
Zespół Brzoski będzie działał do końca maja. Po 100 dniach zakończy pracę
Biznes
Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta: do KPRM trafiła ocena skutków regulacji
Biznes
Inpost przejmuje brytyjską spółkę. Meloni w Białym Domu oczarowuje Trumpa
Biznes
Jak deregulacja może pomóc firmom? Ich oczekiwania sprawdził PIE