Należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka, której prywatyzacja ma ruszyć w 2009 r., chce intensywnie rozwijać sprzedaż bezpośrednią leków do szpitali. – Dynamika naszej sprzedaży w tym sektorze wzrosła o 40 proc., podczas gdy sprzedaż do aptek o 20 proc. – mówi Marek Zaczek, prezes CF Cefarm.

Państwowy właściciel nie mówi „nie” tym ambicjom. Jan Bury, wiceminister skarbu nadzorujący farmację, podkreśla, że w ostatnich latach płynność finansowa szpitali wzrasta, maleje też poziom ich zadłużenia.

Aktywność na rynku szpitalnym mają też zrekompensować Cefarmowi malejący udział w rynku hurtowym i niższe wpływy z eksportu. Spółka nie rezygnuje jednak z pomysłu wejścia z kilkoma preparatami polskich producentów do Kuwejtu (miałaby dostarczać je miejscowej firmie, która zajmowałaby się dystrybucją w lecznictwie otwartym i zamkniętym). – Czekamy, aż kuwejcki partner przedstawi nam rejestry leków na tamtym rynku. Wtedy możemy podpisywać umowę – mówi Marek Zaczek.

CF Cefarm zamierza też zaistnieć w sieci. W listopadzie chce uruchomić własną e-aptekę powiązaną ze spółką zależną Purifarma. Internetowa ścieżka została już przetarta przez drugiego państwowego hurtownika, Cefarm Białystok, na którego CF Cefarm złożył niedawno ofertę. Nieoficjalnie wiadomo, że Skarb Państwa liczy na pozyskanie za białostocką spółkę co najmniej 100 mln zł.

– Jeśli nasza oferta okaże się mało konkurencyjna wobec tego, co zaoferują prywatni konkurenci, to trudno – mówi Zaczek. – Bierzemy pod uwagę też inne firmy, z którymi chcielibyśmy zbudować grupę dysponującą ok. 10 proc. udziałów w rynku. Jednym z potencjalnych celów akwizycji są hurtownie z grupy OPDF.