Właściwie na Sachalinie powinien obowiązywać ruch lewostronny, bowiem 90 proc. jeżdżących tan aut ma kierownice z prawej strony. To efekt prywatnego eksportu używanych aut z pobliskiej Japonii (Hokkaido leży 50 km na południe od Sachalina). Rosjanie z wyspy, na której 80 proc. dróg to gruntowe trakty poryte dziurami, najchętniej sprowadzają japońskie auta terenowe.

Jak podaje dziś służba celna obwodu sachalińskiego, liczba sprowadzanych aut z Kraju Kwitnącej Wiśni rośnie z roku na rok. W 2010 było to 3,3, tys. sztuk, w 2011 ? 3,4 tys., a w 2012 r - 5,2 tys. Drugie tyle wjeżdża na wyspę w częściach - to popularny tam sposób zmniejszenia opłat celnych.

Import nie zmalał nawet po katastrofie w elektrowni atomowej Fukushima wiosną 2011 r. Rosjanie postawili wtedy na swojej granicy mierniki napromieniowania potrzebnego sprzętu. W ten sposób wyłapali w 2011 r. 32 napromieniowane samochody, w ubiegłym roku próbowano sprowadzić 45 takich maszyn, a w ciągu dwóch miesięcy tego roku - jedną.

W sumie wielkość importu z Japonii na Sachalin wynosiła trzy lata temu 121 mln dol., dwa lata temu - 171 mln dol, a w ubiegłym roku 109 mln dol. Duży spadek celnicy tłumaczą wstrzymaniem importu z Japonii na rosyjską wyspę wyrobów z żelaza i stali. Największy partnerem handlowych Sachalina są USA. To efekt obecności na Sachalinie koncernu Exxon i kilku tysięcy Amerykanów pracujących tam przy wydobyciu ropy i gazu. Amerykanie nie tylko zbudowali pod Jużno-Sachalińskiem swoje miasteczko, zwane przez Rosjan - Newada. Sprowadzają też wiele towarów ze swojego kraju.