Rosja: pierwszy rok spadku sprzedaży samochodów

Sprzedaż nowych samochodów w Rosji zmalała w 2013 r., bo problemy gospodarki zniechęciły do zakupów. Był to cios dla producentów, którzy zainwestowali dużo licząc na profity

Publikacja: 15.01.2014 17:29

Rosja: pierwszy rok spadku sprzedaży samochodów

Foto: Bloomberg

Europejska organizacja firm samochodowych AEB podała na konferencji w Moskwie, że sprzedaż nowych samochodów osobowych i lekkich furgonetek zmalała o 5,5 proc. kończąc nagle okres dwucyfrowego wzrostu przez trzy lata. Po 11 miesiącach  spadek wyniósł 6 proc. do 2,5 mln sztuk.

AEB przewiduje ponadto, że Rosja nie stanie się na razie największym rynkiem w Europie. - Rosja pozostanie na drugim miejscu w Europie, za Niemcami, pod względem wielkości rynku samochodowego - oświadczył  przewodniczący AEB, Joerg Schreiber.

Według prognoz AEB, sprzedaż w 2014 r. samochodów osobowych i lekkich furgonetek  zmaleje o 1,6 proc. do 2,64-2,85 mln, co daje średnią 2,73 mln. - Pogorszyła się ogólna sytuacja gospodarcza, wystarczy spojrzeć na inne dobra konsumpcyjne : białe towary itp. Teraz wszystko zależy od tego, czy konsumenci mają nadal ochotę kupować czy nie - dodał Schreiber.

Ankieta agencji Reutera przeprowadzona w  grudniu wśród ekonomistów wykazała, że spodziewali się wzrostu w 2013 r. zaledwie o 1,4 proc., o połowę mniej niż rok wcześniej, na skutek słabych inwestycji i ograniczonego popytu konsumpcyjnego.

Pomoc subsydiów

Spadek sprzedaży zmniejszyły rządowe dopłaty do kredytów od lipca do grudnia. Pozwoliły zwiększyć  sprzedaż w ostatnim miesiącu roku o 4 proc. po spadku przez kolejnych 9 poprzednich - wyjaśniła AEB.

Szefowie z sektora motoryzacji, przekonani, że rosnąca klasa średnia w Rosja zapewni długofalową sprzedaż, nie przewidują kolejnego kryzysu, ale niepokoi ich przedłużający się spadek na rynku. Takie firmy jak GM, Renault i Fiat dużo zainwestowały w tym kraju.

Według Schreibera niektóre firmy zastanowiłyby się nad swoimi inwestycjami w Rosji, gdyby wiedziały, że będą one zależeć od państwowych subsydiów. Teraz dostosowują poziom produkcji do rynku.  - Każdy ograniczył ją do rozsądnych rozmiarów i czeka, co przyniesie nowy rok. Gdyby popyt zwiększył się, to jestem pewien, że  będą w stanie szybko zaspokoić go - uważa.

Salony sprzedaży mocno ucierpiały na spadku sprzedaży, bo oferowały większe rabaty i zwiększyły wydatki na marketing, aby przyciągnąć klientów.

Biznes
Blackout w Hiszpanii i Portugalii. Ekonomiści popierają podatek katastralny
Biznes
Świat zbroi się przerażająco szybko. Największe wydatki od zimnej wojny
Materiał Promocyjny
Odkurzacz albo setki złotych premii. Promocje w banku Citi Handlowy
Biznes
Zełenski i Trump rozmawiają o zakończeniu wojny. Czy Prezydent zawetuje ustawę o składce zdrowotnej?
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Biznes
Karty flotowe jako narzędzie do szukania oszczędności